ja zazwyczaj mieszkanie przed potopem chroniłam wkładką laktacyjną jakby jej i stanika nie było to faktycznie komuś by sie oberwało
ja zazwyczaj mieszkanie przed potopem chroniłam wkładką laktacyjną jakby jej i stanika nie było to faktycznie komuś by sie oberwało
ale i tak dobry pomysł w sumie wkładka też nie była taka wygodna kształt miała dostosowany do piersi ale jak tylko mleko odrobinę przyschło to odrywanie było bolesne a długo na coś takiego w pierwszych tygodniach czekać nie trzeba było.
To ja mialam pieluche tetrowa na piersiach i to grubo nie kupilam wkladek bo wydawalo mi sie ze i tak przecieknie normalnie blizniaki bym nakarmila bo z jednego karmilam i jednoczesnie lecialo z drugiego
tak tak było. nie pamiętam żeby przemiękały chyba była tam jakaś folia ale biznes drogi nie wiem czy znowu bym sie na niego zdecydowała.
pielucha byla dobra
ufff dobrze że nie mam dzieci
heh pipuchna, juem, wyobraziłam sobie te wasze tryskające "mikrocycki"
w ogóle mój dziadek zawsze opowiada taką historię, że jakaś cyganka kiedyś prysnęła w twarz jakiemuś policjantowi, który się o coś burzył chciałabym sobie to zobaczyć :P
ja nie wiem czy mi się odechciewa... ale rozstępy, tycie i ta cała reszta z pewnością nie zachęca
Zakładki