Heloł dziewuchy! Dziś dzień fatalny dostałam @ i zdychałam powolutku. Dietę dziś diabli wzieło bo nie chciało mi się gotować ale nie objadałam się, więc nie jest źle.
fatti plan mam w sumie spoko bo środy i piątki wolne a w czwartek jedynie seminarium. Troszkę gorzej z poniedziałkiem i wtorkiem ale da się przeżyć. W te dni muszę zabierać do szkoły owoc żeby mi się dieta zgadzała, lepszy był by jakiś kurczak no ale nie będę zabierać miski żarcia na uczelnie hehe
Co do programu to on jest spoko jak się go ogarnie. Ja siedziałam teraz nad nim 2 dni i dopracowywałam dietę, wydrukowałam i mam spokój. Chociaż trochę mi zeszło nad tym, żeby dopasowac wszystko do moich preferencji żywieniowych to teraz mogę odetchnąć i oczekiwac na moją idealną figurkę hehe.
Ehhhhh jak ja już bym chciała być szczupła, nawet sobie na allegro oglądałam ciuchy, które sobie kupię jak już nie będę tłuściochem
Zakładki