Strona 57 z 118 PierwszyPierwszy ... 7 47 55 56 57 58 59 67 107 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 561 do 570 z 1178

Wątek: porzucenie zbędnych kilosków na zawsze... damy radę!

  1. #561
    Awatar ivonpik
    ivonpik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    82

    Domyślnie

    Jak sie dzisiaj czuje nasz zolnierz? Mam nadzieje, ze juz lepiej Ninko. trzymaj sie cieplutko i zdrowiej nam!
    CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)

    START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg

    Tutaj jestem

  2. #562
    ninka86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie Dziewczynki.
    Jednak choróbsko mnie tak zmogło wczoraj, że nie byłam w stanie się podnieść z łóżka. Ale weiderka zrobiłam resztką sił. Dzisiaj też ledwo siedzę, ale muszę się jakoś wziąć do roboty. Zwłaszcza że czeka mnie jeszcze weiderek, gotowanie i sprzątanie, bo jakoś tak się zrobił wieeelki bałagan, a jak ja nie posprzątam, to zostanie tak do końca świata. :P

    Ivonpik - jakoś resztką sił udało mi się weiderka zrobić, także mam nadzieję, że i dzisiaj jakoś dam radę

    Tamarku - próbuję się kurować, ale jakoś mi nie idzie

    Basiu - piję herbatki, wcinam witaminki, ale akurat aspirynki mi nie wolno Dziękuję, ze wypiłas herbatkę za moje zdrowie, mam nadzieję że pomoże

    Zinna - witam no własnie taka ładna pogoda, a ja ledwo mam siłę podnieść się z łóżka a jak są deszcze i ulewy to akurat bywam zdrowa :P ale staram się jak najszybciej wyzdrowieć!

    Bajo - akurat przeziębienie niszczy mi apetyt raczej niż zwiększa na jakieś słodycze... Chociaż nie powiem, mam ochotę na loda.

    Asq - no mam nadzieję. że już jutro będę mogła normalnie wrócić do diety ido ćwiczeń

    Carolll - śliczna różyczka no ta choroba ogranicza mi ćwiczenia tylko do weidera, bo tak mi cieknie z noska, że na nic innego nie mam siły, ale od razu po wyzdrowieniu robiędzień sportu A faktycznie tak mnie zmogło wczoraj, że nawet komputera nie włączyłam.

    Inezza - ja też się cieszę, że byłam w domu grzeczniutka, a to chyba głównie dlatego, że to ja gotowałam obiady

    Ngu - za wiele do opowiadania nie mam, bo już w domku dopadł mnie ten katar, ale jedzeniowo było w porządku - w sobotę zrobiłam rybkę z sałatką z kiszonej kapusty a w niedzielę piersi z kurczaka w panierce ?+ surówka z marchewki i jabłka, do tego wcinałam chlebek chrupki i trochę owoców. Kalorii nie liczyłam, ale chyba było w porządku.

    Selva - dziękuję :* czuję ciągle jak mnie gonisz z tymi kilogramami i czuję się bardziej zmotywowana

    Nie lubię być chora, ale cóż. Dzisiaj jak dam radę to skoczę do apteki po te olejki do olejkowania, myślę, że takie wygrzewanie podziała mi dobrze i na skórę i na przeziębienie. Ale to później bo narazie czeka mnie sprzątanie całego domu.

  3. #563
    basik25 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    15-03-2006
    Mieszka w
    Kielce
    Posty
    0

    Domyślnie

    To moze daj sobie póki co ze sprzątaniem, nie zając nie ucieknie, połż sie, prześpij i wykuruj, cobyś siłę miała, chociaż do tych weiderków.

  4. #564
    ninka86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Basiu kochana ze mnie jest taki typ, że jak widzi bałagan to nie może spocząć dopóki go nie pokona. Nie to, żebym była strasznie pedantyczna, ale lubię sprzątać. W międzyczasie sprzątnęłam już kuchnię, zostało tylko wyrzucić śmieci, ale to już jak będę szła po olejki. A tymczasem mam przerwę i zapraszam na popołudniową herbatkę.

  5. #565
    Inezza jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    19-06-2006
    Posty
    263

    Domyślnie

    widzę że zastępujesz Tiskę i urządzasz popołudniowe spotkania na herbatkę więc jestem

    masz zdrowie dziewczyno sprzątać mimo choroby, mi by się nie chciało

  6. #566
    asq25 Guest

    Domyślnie

    OOO JAK SIE CIESZE ,ZE JUZ POWRACASZ do zdrowia najwyższy czas..ale ejsteś niesamowita..chyba zadna chora osoba nie myślałaby o ćwiczeniach tym bardziej o Weiderku a Ty nie odpuściłaś...<brawo>

    hjak dobrze ze ejsteś na tym forum ..dodajesz mi sił do walki i zapału do ćwiczen do tego,że warto

  7. #567
    anneirving jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    Hmmm może sie ode mnie tym świństwem zaraziłaś?
    mnie tez męczyło ostro, no i nadal mam gardziołko obolałe
    przepraszam już nie będę roznosić bakterii netem
    Do zrzucenia 24 kg tłuszczu


    do przepłynięcia 10000m = 10km w 2miesiące

  8. #568
    ninka86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    No kuchnia skończona, podłoga wymyta, pranie nastawione... Trochę mi lepiej. Przynajmniej psychicznie i własnie dobieram się do pokoju, ale tutaj już nie pójdzie tak szybko. A jak już skończę to wedierek, nie mogę odpuścić, bo cała kompania mnie pilnuje i boję się kary wojskowej. :P

    Inezza - to właśnie od Tiski przejęłam tą herbatkę i będę ją zastępować do czasu aż wróci, mam nadzieję, że nie będzie mi miała tego za złe. Dzisiaj serwuję zieloną z cytrynką i o smaku opuncji - zapraszam Ciebie i całą resztę miłośników herbatki. A co do sprzątania... Nie mogę się opanować. :P Szkoda, że nie mam tak samo z dietą i ćwiczeniami...

    Bajeczko - witam cieplutko na herbatce musimy się kiedyś całą ekipą warszawską (i nie tylko) spotkać na jakiejś herbatce a ta Twoja z blue city brzmi naprawdę zachęcająco

    Asq - ledwo mówię, ale to na szczęście nie przeszkadza mi ani w sprzątaniu ani w ćwiczeniach i chociaż na chwilę zapominam że jestem chora ja Ci dodaję zapału? A Ty mi dodajesz motywacji, że można tak pięknie schudnąć i trzymać się dzielnie tak długo. Pokazujesz, że można osiągnąć swój cel, a przy tym nie męczyć się strasznie dietą. :*

    Anne - kochana niczym się nie przejmuj, bakterii przez neta nie rozsyłasz a jak się ma połowę rodzinki chorą i się ją odwiedzinki kilka razy no to się roznosi mi na gardziołko pomaga strepsils, a moja mama za to uwielbia pastylki szałwiowe... dają efekt, ale ja się nie mogę przemóc do tego smaku

  9. #569
    Awatar ivonpik
    ivonpik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    82

    Domyślnie

    Tak jest! Kompania czuwa!
    CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)

    START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg

    Tutaj jestem

  10. #570
    ninka86 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Oj czuję, że czuwa, czuję. Wielka kompania patrzy. Ale ja już mam taki porządek w pokoju, że w nagrodę wcinam sobie jabłuszko i zaraz się biorę za weiderka, żeby uspokoić czuwającą kompanię.

Strona 57 z 118 PierwszyPierwszy ... 7 47 55 56 57 58 59 67 107 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •