-
Witaj w klubie!
jA JUŻ SCHUDŁAM MOŻE 10KG ALE JESZCZE MI ZOSTAŁO 8KG DO ZGUBIENIA.tO FORUM CZYNI CUDA.
A CELEBRANNKA-UMARŁA!
POZDRAWIAM
-
... hmm... nie umarłam (jeszcze) ale dopadł mnie tumiwisizm i nicniechcica...
Może jutro będzie lepiej...
-
Celebrannko!Weź się w garść! No co TY? Tęsknię za Tobą!
Uśmiechnij się!
Pozdrawiam
-
Cześć
Dziś niedziela.
Dietka jak na razie idzie mi super.
Mój "lover" zaczął się już raczyć galaretkami i czekoladą gorzką - oczywiście w ilościach mini, ale ja się trzymam - nic słodkiego !!!
Wczoraj zaszalałam i wypiłam kawkę z mlekiem, mniam
Dzisiaj jadę do rodziców po zapasy warzywek, i będzie rosołek boże jak ja to przeżyje tak lubię jedzonko mojej mamy ( oczywiście jak się postara, bo czasami to robi makaron z sosem z puszki feeee..., ale to jak jej się nie chce)
Apropo mleka do kawy to było oczywiście 3.2 bo to co poniżej to dla mnie nie mleko!!!
-
Myniu - ja już się przyzwyczaiłam do tego 0%. Jak piję 3,2% to mam odruch wymiotny, jakbym piła mleko prosto od krowy. Tak samo zjadłam niedawno 6 michałków i czułam jakbym wypiła szklankę oleju!
Oświadczam, że słodycze nie smakują już jak przed odchudzaniem! No nie mogę zapokoić zmysłów! Nic co kiedyś było moimi ulubionymi smakołykami nie smakuje dobrze. Może po prostu kiedyś nie miałam wyrzutów sumienia! Może tylko mój mózg mówił mi, że to było dobre, a tak naprawdę to tylko takie sobie! A może zmienili mi program w matriksie?
-
Oskubana - a ty gdzie jesteś?? Znikłaś z horyzontu... czyżbyś wypłynęła w romantyczny rejs z mężem i o nas zapomniałaś. Wyciągaj laptopa i klikaj!
Buziaki! Wracaj!
-
Już jestem!!!
Celebrannko co do słodyczy to masz rację!Nie smakują tak jak przed odchudzaniem!
Wczoraj miałam wolne!Dziś nadrabiam i siedzę do 17!
Tak od siebie!
W sob i niedzielę nażarłam sie jak prosie ale jest OK!
Pozdrawiam!
-
;)
Córka marnotrawna powraca, ze zdwojoną siłą
Nieodzywałam sie chwile , ale widze że wy tu się jeszce trzymacie
Waga : 55 kg. Od 1 wrzesnia skończyłam z dietą - w zasadzie to mimowlonie. Miało to swoje plusy - ostatni tydzien sierpnia to byla glownie walka z wyrzutami sumienia - wszystko co mialo powyzej 100 kcal wywoływało we mnie panike. Ale przeszło naszczescie, i choc po parodniowej diecie zupkowo warzywnej bylo nawet 54 kg wyrzuty sumienia zarzegnałam. W szkole od wszystkich : ale ty schudłaś!!! Powiem mam nawet że zaczało mnie dnerwować jak moja rozmowa z ludzmi ktoryvh nie widziałąm 2 mies zaczynała się od ale schudłaś. Pozabijac ich wszystkich chiałam :P
Teraz jest 55 ale : jak coś założe to dopne swego i juz.
Moim założeniem jest pozbycie się tych 5 kg do konca roku. Mam kópe czasu, więc:
1000 kcal ktore na mnie działa bardzo powoli ale skutecznie. ( i naprawde to jest najproszta dieta i najskuteczniejsza !!! )
ruch i ćwieczenia ( mam ponad godzine przymusowego spaceru do szkoły)
lodówka na kłodke po 19
A dziś miałam przygodę z chałwą : lezała sobie na sole, ułamałam kawałek i stwierdziłam że fu, a zawsze tak lubiłam chałwe.
Pozdrawiam :*
-
:-))))
Hejka! Sama nie wiem dlaczego tutaj jestem nie mam nadwagi ani niczego w tym stylu.Poprostu lubię pomagać ludziom.Jeżeli będziesz wytrwała w tym co robisz,szybko schudniesz i będziesz taka szczupła jak kiedyś,będziesz z siebie zadowolona a to chyba najważniejsze Buźka :*
-
Złociuuuutka! Witaj ponownie! Masz fajne postanowienia. My, jak wiesz, przechodzimy fazę miotania się w dietce. Ja zamierzam COŚ zrobić od poniedziałku. Ma to być tydzień bez słodyczy. Zaczynam od poniedziałku, bo wiem , że w weekend ulegnę i zniechęcę się. Ważę teraz jakieś 51-52 kg, ale nie zależy mi na kilogramach, tylko na odjęciu sobie paru centymetrów w talii. No i oczywiście utrzymanie wagi. Od września zwiększyłam dawkę kalorii do 1100, od paździrnika będę jadła 1200. Najwiekszy problem to brak ruchu. Zamierzam więc kupić skakankę, może hula hop i zabrać rodzicom rower stacjonarny. Myślałam jeszcze o siłowni i jakimś treningu na brzuch, ale nie widziałam w swojej miejscowości klubu fitness, a po pracy we Wrocławiu miałabym problem z powrotem do domu. Tak więc kombinuję jak mogę. Muszę cos zrobić, bo wyrzuty sumienia mnie zjedzą.
Pluszaczku - dzięki za wsparcie. Jesteś miła!
Trzymajcie się!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki