Strona 9 z 16 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 81 do 90 z 155

Wątek: Haneczka chudnie:)

  1. #81
    haneczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja jestem z kategorii "wieczny student" bo to juz moja trzecia uczelnia (ale nie trzeci tytul bo ja sie w polowie przenosilam)
    ...no ale to nie ma znaczenia bo ja i tak zostane w szkole az do em emerytury, bo po skonczeniu chce wykladac.
    Moj rok akademicki zaczyna sie wczesniej, ale i konczy sie wczesniej bo pod koniec maja. No i mam miesiac przerwy zimowej
    No wracajac do diety, to bedzie zdecydowanie mniej czasu na jedzenie, ale bede musiala walczyc z nawykiem rzucania sie wieczorem na lodowke. Bo to chyba zawsze bylo dla mnie najbardziej zgubne. Bede sie starala miec kolacje w szkole o rozsadnej porze.
    A jakie jest Twoje najwieksze wyzwanie?

  2. #82
    haneczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hello,
    dzisiejszy dzien pod wzgledem diety minal bardzo dobrze. Zajeta nauka i bieganiem od sali do sali zjadlam niewiele. Byle tak dalej, a kurczak przesunie sie w prawo

  3. #83
    asq25 Guest

    Domyślnie

    oj Haniu napewno sie przesunie ale jedz regularnie i nie rbo zbyt dlugich przerw....milego dnia

  4. #84
    haneczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jestem na polmetku ...mojego pierwszego etapu, no ale zawsze polmetek
    Pol kilo sie roztopilo z czego bardzo sie ciesze. Kto wie moze nawet uda m i sie wkroczyc w pazdziernik z 6-tka z przodu (,usialabym zrzucic 2.5 kilo), no ale gdyby nawet to nie wyszlo to bede szczesliwa o ile zakoncze we wrzesniu pierwszy etap.
    Hip hip hurra, hip hip hurra, hip hip hurra hurra hurra!

  5. #85
    Anikas9 Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez haneczka
    Cwiczenia jak zwykle dobrze bo bylo plywanie, sporo chodzenia i jazda rowerem. Raz dolaczylismy sie do kolarzy i dostalismy niezly wycisk (przez godzine jechalam z predkoscia 34-36 km/h)
    niezła jesteś

    Haniu zniechęceniu mówimy NIE a do października na pewno I cel osiągniesz trzymam za Ciebie kciuki kolarko
    pozdrawiam

  6. #86
    anneirving jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-07-2007
    Mieszka w
    Poznań
    Posty
    1

    Domyślnie

    Cześć Haniu
    Boskie te zdjęcia z wycieszki
    Widzę że się kurczak przesuwa
    I dobrze
    Miłego roku akademickiego
    Do zrzucenia 24 kg tłuszczu


    do przepłynięcia 10000m = 10km w 2miesiące

  7. #87
    haneczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witajcie moje drogie
    Do rajdu rowerowego zostaly niecale dwa tygodnie, wiec zaprawiam sie na serio. Dzis musze przejechac 64 kiloski i basta.
    No i nauki mam sporo choc dopiero sie rok akademicki zaczal. Jutro mam prezentacje na ekonomii wiec musze zakasac rekawy i zabrac sie do pisania.
    Po zajeciach zas pojde na basen, wiec jutrzejszy dzien zapowiada sie ciekawie.
    Dzis natomiast rowerkowanie i nauka.
    a jak Wam minal weekend moje drogie?

  8. #88
    asq25 Guest

    Domyślnie

    ooo no prosze rajd rowerowy i 64 kiloski cos niesaamowitego no to rob ładnie rpezentacje ja tez sie musze ucyzc do egzaminu ehhh

  9. #89
    haneczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    hejka
    Zaprawianie sie do rajdu jest nielada wezwaniem. Rowerkuje z moim chlopakiem. Mamy niedaleko sciezke rowerowa ktora biegnie przez 74 kilometry i jest szerokosci chodnika i wykonana z asfaltu wiec sporo kolarzy owa trase sobie upodobalo. Dzis jedziemy i ja i w 25 kilomtrze podjezdzamypod dluuuga gore. Ja jade z przodu i zblizam sie do dwojki rowerzystow (profesjonalych, widac po rowerach i ubraniu...no i miesniach nog), krzycze do nich "z drogi sledzie bo krol jedzie!"...zartuje. Od poprostu ostrzegam ich ze bede ich mijac po lewej i zaczynam mijanie. Nie uplynelo 5 sekund jak ich minelismy oni nas dogonili i chcieli minac, ale sie im nie udalo. Po 5 minutach odniesli sukces i tylko widzielismy ich plecy jak znikneli za zakretem. Ciegle to wszystko wygladalo niewinnie, az do czasu gdy ich dogonilismy po 10 minutach. Zaznaczam przy tym ze wcale nie bylo naszym celem ich dogonienie. Wtedy dopadl mnie duch sportu i krzycze do mojego :"bierz ich!!!" A tu gdy zaczelismy ich mijac oni przyspieszyli i tak scigalismy sie przez minute lub dwie az ich odsadzilismy. Jezor mialam do pasa, ale dumna z siebie bylam.
    Potem jak oni zaczeli nas znow doganiac to krzyknelam do mojego;"Zawracamy!" Od i nie dalam im satysfakcji bo to nie oni nas wyprzedzli tylko my zawrocilismy
    Bohaterami powyzszej historyjki jestem ja, moj chlopak i dwcoh rowerzystow; wszyscy na zewnatrz dorosli ludzie, ale w srodku wciaz dzieci
    Asq25 jak idzie nauka i kiedy egzamin, bo bede kciuki trzymac.
    No mam nadzieje, ze nocy nie zarywasz.
    buziaki

  10. #90
    asq25 Guest

    Domyślnie

    hehehehe niezła jestes no ale brawo za taki zapał do rowerka;d a egz mam w piatek i wlasnie ide sie uczyc;p ehhh buziak;d

Strona 9 z 16 PierwszyPierwszy ... 7 8 9 10 11 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •