A ja mam Open Mind Intermediate :D i też jakiś czas temu takie zadanko na lekcji było :wink:
Wersja do druku
A ja mam Open Mind Intermediate :D i też jakiś czas temu takie zadanko na lekcji było :wink:
Sama widzisz :)
Hmmm dzisiaj u nas w szkole byli nasi absolwenci, obecnie studenci wiec młodziutcy jeszcze ;] ktorzy zajmuja sie teraz 'zawodowo' alpinizmem (dobrze mowie?) No i pokazywali na auli zdjecia, filmy, opowiadal o wyprawach, o swojej ostatniej majowej itd itd... i co mnie ucieszylo - nikt jeszcze nie dostał takich braw na zadnym spotkaniu. Nikt bardziej nie zainteresował i nie spodobał sie nam-uczniom tak jak oni ;]
Mmm... dzionek pięknie i smacznie rozpoczęty - musli z jogurtem =) Mmmm....
=D
Milego dzionka wszystkim =) (no bo hmmm coś mam wrazenie jakby na tym forum wszystkich powoli stopniowo wymiatało... :>)
Rozumiem że pogrom jakiś...czy cos... :| No nic tam, ja raporcik z żetonkow zdaje ;]
23+12
jedzonko -11
ćwiczonka +2 (moj kolejny sukces ahhh zarazilam sie resztą ćwiczonek 8 minut;])
3bit +1
Tzn nie zjadłam go a oddałam kumplom hihi bo kumpel jeden mial dziisaj urodzinki no i 3bity rozdawał, a ja po całej matematyce patrzenia sie na mojego 3bita wzielam i go z radością oddałam =)
23+12-11+2+1 =
27
ide jak burza ;)
Ale to dopiero 3 dni 'normalnosci'...a jest długi weekend... i tyle słodkosci na mnie bedzie czekac :| wszystkich napewno nie odpuszcze ale te ktore zjem, są juz zaplanowane co i ile ;] Nie duzo. troszeczke tylko ;]
Najgorsze jest to ze moja babaic ama za tydzien urodziny, a za 2 tygodnie u drugiej babci tez ciacho... no i qpa... ale zobaczymy jak pojdzie... jakie bedą do tamtych czasow moje wyniki :)
A teraz jestem po ćwiczonkach... tak sobie mysle ze cos prawdopodobnie jest nie tak, bo znowu (jakis czas temu miałam podobnie ale przeszło) mam takie lekkie drżenie przede wszystkim ramion... moze to dlatego ze zaczelam 8' arms no i moje flaki przypominaja sobie o miesniach? i przejdzie... no w kazdym razie pije zdrovit magnez bo ostatnio tez pomogl mi duzo... mi ogolnie magnezu cos brakuje ;) wszystko na to wskazuje.
No, a teraz myc sie i spac hihi ;) Na 7 do kosciolka rano....
Boże ile ty ćwiczysz , jestem pełna podziwu dla ciebie i dla wszystkich innych dzielnych kobitek , które tak sobie ćwiczą . I pamiętaj , że raz w tygodniu możesz sobie pozwolić na jedno małe szaleństwo ( ja już swój tygodniowy przydział wykorzystałam niestety ) Więc myślę , że nic złego z twoją figurą się nie stanie i będę trzymać kciuki , żeby tego szaleństwa za dużo nie było hihi :*
Witaj :)
Mam do Ciebie prośbe jeśli tylko znajdziesz czas, możesz zajrzeć tutaj?
||
\/
Pomagamy zwierzętom
To ostatnia szansa, by móc zagłoisować na zwierzaczki, przypominam, głosujemy na Fundacja Azyl Koci Świat Kasi Strzeleckiej <-
Z góry bardzo dziękuje :*
Hehe te drżenie to może być delirium po odstawieniu alkoholu hihihi.... :P
Hahah tak, napewno =)
anulek czy ja duzo cwicze.... mysle ze za mało jeszcze bo ja leń jestem :) poki co moim wzorem jest Her ;]
A dzisiaj tak dla odmiany, i jako że jeszcze posiadałam pół jogurtu truskawkowego Milko na śniadanko zjadłam musli z jogurtem truskawkowym =) Pycha, ale to jednak nie ta słodycz co z jogurtem naturalnym (za słodkie troche... :shock: )
Na obiadek dzisiaj planuje skrzydełko z kurczaka albo dwa...zalezy jakie wielkie, kartofelka i surówke z bialej kapusty... =)
A potem sie troche nachodze no bo na groby itd...
No i w sumie do babci, ktora prawdopodobnie bedzie miała ciasto i to nie mało... ale ja mam dzisiaj limit - jeden kawałek :)
A jutro z mamusią do Auchan wiec bede buszowac po polkach z jogurtami, z musli i nie wiem czym jeszcze, musze pomyslec zeby skorzystac z okazji obkupienia sie w rozne dobre rzeczy... ;)
Czesc Kruuufko, dziekuje Ci bardzo za odwiedzinki :wink:
Mmm, muesli z jogurtem, pycha!!
:D
Tak dzisiaj sie fajnie pocieszylam hihi :)
Bo jak ostatnio narzekałam na tą moją kumpele tą chudzine... (wkoncu znam jej wage iwzrost... luknelam na dowodzie a faceci pytali sie o wage hihi... 174cm i 48kg. No to macie wyobrazenie o kim mowie) .. No, to jak ostatnio na nią narzekałam to miałam odzew z waszej storny "ty przynajmniej dbasz o siebie"
Fakt :)
I dzisiaj to do mnie dotarło.
Moja kuzynka zawsze była niższa ode mnie ale i znacznie chudsza. Tzn figure miała jak dla mnie idealną. Miała =) Dzisiaj tak sobie u niej byłam... i tak patrzałam na nią, i miała taką nieco krotsza bluzke to nie mowie ale tłuszczyk to jej nieźle wystawał =) I jej siostrze wiecznej do tej pory chidzince tez hihi
Dlaczego? Bo co chwile słysze o jej pierogach, o pizzach, o ciastach... itd itd...
A chodze z nią do klasy i jeszcze tego nie zauwazylam... Coz, przybiera jej sie ostatnio na wadze ...
Nie wiem czemu ale normalnie mam jakąś taką dziwną satysfakcje hehe :twisted:
I jeszcze bardziej mi sie chce nieco wyszczuplic ;]
Cześć Ci:] Wpadam napisać,ze odgapiłam zetonową metodE;p i ze wpadnę dokładnie poczytać co u Ciebie jutro..Dobranoc:*:*:*:*
Hej!!!
Dziękuje bardzo za odwiedziny i wsparcie:)
Hihi no troszke do poczytania tylko masz ;)
A no właśnie! Zetonki :] Dzisiaj:
27+12
jedzonko -11
ćwiczonka +2 (8 minut abs, arms, legs, stretch + 2 godzinne szwendanie sie po grobach itp co zaliczam jako 10 minut;] ;) )
No i tyle! Żadnego opierania sie w sumie nie było hihi :] Wręcz wzorowo. No i tylko jeden mały kawałek pysznego kołocza z jabłkami!! Jeden!!!!!! Normalnie siedziałam i popijałam owocową herbatke ;) (bo ten jeden to zasze wypada, ale obiecalam wczesniej ze tylko jeden i dotrzymałam!! hihi)
więc:
27+12-10+2=
31
:)
No faktycznie mało czytania było :P
Dobry żetonowy styart :D
Tylko..Dalej nie rozumiem o co chodziło z tym ćwiczeniem na drabince :mrgreen: Tzn wyobrażam sobie,ale jakieś dziwne :P
Uu..Ale już masz dużo żetonków!!:D
31!! Brawo!!!!!!:D
Strasznie skomplikowana ta metoda :shock: :lol:
Hmmm czy ja wiem czy skomplikowana... :) No przynajmniej jak dla mnie nie hihi ;) Tylko ja to uchodzilam zawsze za dziwną wiec nie wiem... ;D
Tamarku, bo to ćwiczenie nie dosc ze ja jako "pokazówa" robiłam to dosc dziwnie bo nie wiedzialam na poczatku co i jak, to jeszcze wyglada to dosc dziwnie, i czuje sie człowiek przy tym tez dziwnie =D I do teraz niepamietam jak to sie fachowo nazywało dokladnie...
Dzieeeeki :) Ale mnie nie mozna za bardzo chwalic ;)
Wrocilam z zakupów... Ku niezadowoleniu mojej mamy kupilam sobie kolejne dwie paczki musli (chociaz w domu mam jeszcze prawie całą granole, 1/4 crunchy bananowego, płatki kukurydziane i musli tradycyjne... :D) jogurt nat. z danone i dwa z mlekovity (kurde tam pisze ze to ma 39kcal! Nie wiem jakim cudem... ale jak tylko pojawi sie on u mnie, bo naturalnego nie spotkalam tutaj jeszcze, to go bede kupowac). Zaopatrzylam sie w kolejna paczke otrębow owsianych, dwie paczki brązowego ryżu (bo ostatnio tutaj tez kiepsko z brązowym) serek wiejski lekki hmmm i chyba tyle. O, i herbatke czerwoną oczywiscie sypaną :) Chciałam masło orzechowe z Sante tak na zdrowo cos czasem z chlebkiem ryzowym łyżeczke czy cos, ale mama powiedziała stanowczo dość, wiec wolałam nie przeginać =D Nastepnym razem ;)
O, i mama sama zaproponowała żeby wstąpić do sklepu z bielizną... Hihi w którym zostawiła 150zł ;] Ale jestem bardzo zadowolona a mamy znow na dłuższy czas spokoj, bo kupilam dwa pożądne staniczki bo juz tak dawno nie miałam nowych że shock i własciwie te moje stare sa w jako takim opłakanym stanie ;) i 3 pary majteczek =D I teraz nie mam wyjscia - przytyc juz nie moge, conajwyzej schudnąć, bo do nich nie wejde, bo wzielam M :] I są w sam raz jak widze ;]
Ale kurcze takie bieganie na zakupach to jednak jest wyczerpujące ;) A! Nie zjadłam prince polo hihi tylko nasypalam sobie troszeczke crunchy i doszlam do wniosku ze to co ja zjadlam to jest rownowartosc energetyczna chyba połowy prince pola. Najem sie tego o wiele bardziej, a i zdrowsze jest =)
Dobra a teraz mykam cos robic ale jeszcze nie wiem co, ale najpierw zobaczyc co u was... ;)
Mmm..Masło orzechowe Sante?? Już brzmi pysznie!!!:D :))
Uwielbiam kupować bieliznę :mrgreen: :D
Skąd ja znam to chodzenie po grobach? :lol:
No ale świetnie że nie zjadłaś tego Prince Polo - jestem z Ciebie dumna!!! :D Trzymać tak dalej!!! :)
Od razu widać jak zakupy na nas kobietki działają... No i jak faceci mogą tego nie rozumieć?!!!
Brzmi pysznie... Tylko moja mama przede wszystkim nie chciała go kupic, bo kiedys daaaaaaawno dawno temu kupiła jakies masło orzechowe bo tez chcialam skosztowac i musiała pół wyrzucic. Ale to było daaawno temu nie wiem czy to w podstawowce nie byłam jeszcze. No a jako że teraz jem wszystko, tzn wszystko mi smakuje, a przede wszystkim to, co wiem ze w jakims stopniu zdrowsze to chcialam kupic....no ale coz ;)
Hmmm jak faceci mogą tego nie rozumiec? Poprostu - są wąskorozumni ;D
Tez jestem dumna :) Bo czuje ze chyba zrobiłam mały postęp... tzn mowie że nie chce tego i tego, i biore coś zdrowszego. Tak ot, poprostu. I z czystym sumieniem stwierdzam że jest lepsze, na czym korzysta moja silna wola i motywacje, bo wiem ze nie musze miec wyrzutow, i mam wieksza ochote na zrzucenie wiecej kg.... takie kółko zamykające sie. Mam kontrole! Czuje ze mam kontrole! :):)
He he fakt - wąskorozumni :D tylko jak są tacy że lataliby tylko po sklepach to tez jest źle :lol: nie dogodzą nam nigdy hi hi hi :wink: Lepiej niech się przyzwyczajają... :D
Ja mam tak samo że odrzucam niektóre produkty które przedtem bez problemu lądowały w koszyku :wink: i dobrze!!! :D
Oby to tylko weszło w nawyk ale taki totalny podświadomy :)
Właśnie - ale myślę że wejdzie :D w końcu ja sie planuję całe życie zdrowo odżywiac a nie tylko na dietce :wink: to nie ma wyjścia - musi wejść w nawyk!!
Czesć:]
Łeeeee.....Ale z Sante na pewno jest dobrze,bo Sante ma wszystko dobre!:D
A mi większość rzeczy nie smaukje :mrgreen: :D
z tego asamego załozenia wyszłam - sante ma wszystko dobre =D
Hihi musi wejsc w nawyk, nie ma zmiłuj =)
Jak nie wejdzie po dobroci to kopa na rozpęd:D
Miłego dnia:** :]
Heheeee ta Kokietka a jak to ty takiego kopa zasadzisz to wejdzie napewno ;D Oby tylko drugą stroną nie wyszło ;D
Tamarku i tobie również :] :*
Sobotaaaa.... a ja łaże i sprzątam hihi
Tzn juz posprzatałam... a takiego powera dostałam. Bo byłam zmuszona już o 9.30 zamiatac i wycierać sien i schody bo moj tatus zabrał sie za malowanie podłogi wiec musiało byc posprzatane tam. A skoro tam, to posprzatalam tez wszedzie indziej no i juz skonczylam wlasnie =)
No, ale power to miał punkt kuiminacyjny u mnie w pokoju. Zamknełam sie bo śmierdzi farbą lakierem czy czyms i nie chce zeby mi w pokoju tez smierdziało hihi to sie zamklam, otwarłam okno i puscilam na vol muzyczke. a co? He he playlista składała sie z soundtrackow =D Krola lwa pierwszego, i dwóch shrekow ;D I jak mi leciało np "I just can't wait to be king" to szmata wręcz latała sama po pokoju hihi ;) Tak wiec poszalałam troche przy sprzataniu, potanczyłam z odkurzaczem i teraz sobie odpoczywam ;D
Powinnam sie zabrac za gere...ale mi sie nie chce. Zeszyt tylko lezy pzrede mną. Zamkniety. he he ;D
Hmmm mowilam kiedys ze jestem uzalezniona od słodyczy? Czekolady? ... Wiecie co? Mnie sie to chyba przerzuciło. na MUSLI! Ja jednego dnia nie moge przezyc bez musli! Serio! I jak tylko mysle zeby zjesc cos słodkiego, to od razu w mojej głowie pojawia sie myśl "ktore musli...?"
Ojojoj...
A wogole to mam ochote na kisoznego ogórka =D Ale nie ma buuuu Ale mam kefirek i dzisiaj wieczorkiem sobie wypija chyba =D (z musli! =D)
Witaj kochana Krufciu :*
Ja też zaraz polatam ze szmatką po domku :D i wyjdzie nam to na dobre , bo przecież to są ćwiczenia fizyczne :D
Ja dziś na obiadek mam krem z cukinii i pół piersi z kurczaka duszoną z pieczarkami . Pycha !!! Tzn co do tego kremu to jeszcze nie wiem , bo od dziś zaczęłam dietę cukiniową . O 16 Wam napiszę czy to cudo dobre ;) . Pozrawiam . Buziaczki
No to fajnie miałas z tym sprząraniem:D
Oooo!!Ja podizelam uzależnienie od musli!!:D Się rozumiemy się:D
Kiszone ogórasy mówisz....Też bym zjadła!!
Ale ja mam ochotę na sledzika w pomidorowym sosie..Taki z puszki:P
Noo, muesli zawsze zdrowsze :D A powera do sprzątania zazdroszczę, ja mam bajzel w pokoju, ale nie chce mi się sprzątać :D
Hmmm Timber mieszkałabys troche blizej to moze bym wpadła posprzatac =D
Śledzika tez bym zjadła...a ja wogole mam taka ochote na takie rozne rzeczy ze az sie boje ;)
Anulek cukinia jak dla mnie jest czyms wspaniałym od tego lata ;) Mam nadzieje że kremik smakował :]
A ja zapominam o raporciku. A tymczasem w szklaneczce leży sobie dalej 31....bo nie ćwiczyłam... no i co dostałam to zaraz oddawałam wszystkie żetonki. A przeciez musze dosc troche ich zgromadzic musze sobie cos wreszcie kupic!! ;)
A dzisiaj nauka....geografia...bleeeee...........
Cześć Śledziku:]
Miłego dnia :mrgreen: :D
Krufka śledzika? Jak chcesz to Ci podprowadzę tam jakiegoś na smyczy :lol: a tak poważnie to siedzi mi w kuchni to może wpadniesz? Ogórków kiszonych też Ci u mnie dostatek także zapraszam hi hi hi!!! :D
a mamuś mi czyta w myslach i dzisiaj do obiadku kupila ogorachy kiszone =D
Dzieki za zaproszenie ;)
Ufff tak zakuwałam tak zakuwałam na gere, umiałam WSZYSTKO przed lekcją. tak sie odpytywalismy z 2 kumplami kazdy wszystko umial a jak przyszło co do czego to tak beznadziejny spr ze nie wiem czy 3 dostane :/ oni tez kiepsko .... no comment.
Dzis do skzoly wzielam sobie jogurt naturalny z freskovity... i tak sobie popijalam miedzy wfami (na ktorych wyjatkowo sie wyćwiczyłam =D mmmm do teraz troszke mnie miesnie bolą...dziwne troche) a kazda ktora mnie zobaczyla "naturalny?? łeeee....fuuuj..." a ja w smiech. a kumpela tak podchodzi, patrzy, wącha, mowi fuuuj, i tak sie na mnie patrzy po czym mowi daj skosztowac. pije, i taka mina "mmmm dobry ;D" Hiehie
Wiecie co? jestem troche podłamana, bo wszystko jest ok, nie grzesze, cwicze, wszystko idzie jak chce, a co? A na wadze ani grama mniej ;( I mnie juz cos powoli trafia... bo nie wiem co mam robic.
I tak sobie wymyslilam, że przeciez ubóstwiam jogurty. To moze sprobuje w ten sposob? Joguty są ponoc dobre z tymi swoimi bakteriami, a do tego to fajna dawka białka. Moze w ten sposob jakos rozruszam ten chrzaniony tłuszcz i kilogramy :| Bo jak nie, to chyba zwątpie całkiem.
Dzis zaczelam tak z nabialem no i mam za soba dzien z:
200g jogurtu naturalnego + 4 łyzki musli i 2 otrębów
kromka pelnoziarnistego chlebka z siemieniem + plasterek twarogu na nim
200g jogurtu naturalnego
jeden filet z pangi bez panierki ale smazony... na łyżeczce oliwy (juz mamusie nauczylam :)), troche sałatki z kartofelkow koperku i ogorkow kiszonych, surówka z bialej kapusty
serek wiejski lekki
i jak?
wlasnie skonczylam ten serek, i jeszcze mnie troche ssie w żołądku ale nie bede juz nic jesc tylko cos wypije bo chce isc wczesniej spac...koło 22, a napewno przed 23.
No i jutro po szkole pamietac o zakupie jogurtow... no i mam w planach jesc dziennie przynajmniej 500g jogurtu naturalnego, a jesli juz nie cale tyle z np braku to przynajmniej jakies cos białkowego. Zobaczymy po tygodniu...
Mam ochotę na krówkę..:P
Mmmmmm.......To ja chyba jutro sobie kupię ogórachy:D A wiesz co?:D Dziś własnie zjadłam szprotki w sosie pomidorowym:D Doooobrze mi teraz :D
Ajj tam,na pewno dobrze Ci spr poszedł:*
Hehehehe:D Bo ludzie to kierują sie stereotypami...Jak każdy mówi,ze naturalny jest niedobry,to na pewno taki jest...A każdemu przecież smakuje co innego;) Chociaz ja akurat za takim nie przepadam;)
A pomyślałas,że ta waga dodatkowa to może mieśnie? no jak ćwiczysz to przecież w końcu i one sie robią..:))hmm..białko ma funkcję budulcową...Nie przesadzaj z nim za bardzo:P Bo sie zamięśnisz;) Pozatym jak zjesz za duzo białka to będzie Cię suszyć:(
no ale jadłospis ładny:))
A moze własnie TA waga jest dla Ciebie odpowiednia dlatego orgaznizm broni sie przed utratą masy?...
Ale się rozpisałam...Hehe:P
Noo to ten tego..Dobranoc:D
Krufka właśnie tego nie cierpię w sprawdzianach - umiesz, obkujesz a jak przyjdzie co do czego to da taki sprawdzian że guzik z twojej wiedzy... Ale nie przejmuj się - tak naprawdę w szkołach nie liczą się oceny tylko to ile wiesz - lepiej mieć 2 i umieć niż dostawać 5 za nic i potem co... :wink: buziaki! :wink:
Tamarku Ie tam...spr wiem ze zwalilam, ale i tak dostaalm dzisiaj 2*4 z matmy (przy czym jak odbierałam jeden z nich...bo była masa kap a to był juz powtorkowy taki maturalny... to poszedl od babki taki komentarz "no, ta to przynajmniej wie po co sie uczy" =))
Taaa ja szczerze mowiac tez naturalnego nienawidziłam z całego serca...po czym kiedys mama zaczela robic tzatziki no i jakos tak....zasmakowałam w nim =) a teraz dieta to juz wogole go ubostwiam.
Miesnie...no niby cos w tym jest ale jakos bez przekonania do tego podchodze...
Tylko ja strasznie lubie teraz wfy, widze co sie ze mną dzieje - kiedys to było tak z eja mało co potrafilam, byłam troche bardziej zawalata, i mało giętka, i tak szybko nie umialam sie ruszac, a teraz? niejedna chudzina na wfie mi nie dorównuje =)
Hmmm no słyszałam ze dieta jogurtowa jest dosc skuteczna wiec ja chwytajac sie czegokolwiek chwytam sie teraz tego w odrobinke zmodyfikowanej wersji :) A o przesuszenie mysle z enie musze sie martwic....ja strasznie duzo pije :)
Nie sadze tamarku... ja juz jakos w marcu wazylam nawet 56/7... :( I było tak fajnie.... no ale oboz narciarski i potem wszystko poleciałoooo na łeb na szyje.
Her, ja zdaje z gery tez mature... to mam takie przekonanie dziwne ze moja ocena ma zwiazek z wynikiem na maturze, wiec musze miec dobrą... no bo skoro spr nie potrafie napisac to codopiero matura? :shock:
A pro po dzisiaj:
caly czas jak wspominalam było ni w przod ni w tył wiec zostało mi 31.
+12
jedzonko - 11
ćwiczenia - dam sobie a co! bo na wfie sie tak produkowałam jak nigdy, aerobik i siatkowka na dwoch godzinach... masakra =D +3
grzeszkow brak, zwyciestw brak
31+12-11+3=
35
mandarynki dwie dostałam od mamusi :) będą do jutrzejszego sniadanka :)
Jogurciki mniam mniam też je uwielbiam! Aż mi smaku narobiłaś, dobrze że nie ma żadnego w lodówce:D
No i dobrze:)
Kolorowych snów:D