Strona 6 z 58 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 56 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 51 do 60 z 576

Wątek: Moja droga do szczęścia :)

  1. #51
    Efelineczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-03-2007
    Mieszka w
    Ostrołęka
    Posty
    4

    Domyślnie

    to taka forma desperacji mojej musze schudnąć do wesela, a czasu coraz mniejjj ;(

  2. #52
    aleksandzia Guest

    Domyślnie

    przed weselem to ja bym się bała
    wygłodzisz się, wymęczysz, a tam pieczone udka, 6 rodzajów ciast i tort
    już nie mówiąc o alkoholu

    ja bym nie dała rady ale widzę, że Ty już dużo kg zgubiłaś, więc na pewno bardziej panujesz nad swoją wolą

  3. #53
    Efelineczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-03-2007
    Mieszka w
    Ostrołęka
    Posty
    4

    Domyślnie

    jeszcze mam 3 tygodnie (8 wrzesien) wiec pozniej zaczne troche normalniej jeść (po diecie). A na weselu wcale nie bede sie obzerac, bo mi brzuch wyjdzie - a nawet jeśli to tylko jeden wieczór od tego jo-jo nie bedzie.. zaczynam od dzisiaj, już zrobiłam zakupy.. Aha, to nie moje weselicho

  4. #54
    aleksandzia Guest

    Domyślnie

    o kurcze, to u Ciebie widzę szybka decyzja, z dnia na dzień dieta
    ja się jeszcze długo będę zbierać do kopenhagi, bo pamiętam jak przez nią cierpiałam

    a zresztą, nawet jak na weselu sobie popuścisz, to masz całą noc tańca
    nawet jeśli nie jako panna młoda

  5. #55
    Efelineczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-03-2007
    Mieszka w
    Ostrołęka
    Posty
    4

    Domyślnie

    ja też cierpiałam przez kopenhaską i długo na niej nie wytrzymałam.. ale wtedy (jak już gdzieś pisałam) przerzuciłam się z ogromnego obżarstwa (nawet 3000kcal dziennie) na takie malutkie jedzieni.. i nie piłam kawy wogóle.. od m-ca jem około 1000kcal (pewnie nawet mneij), pije kawe (podobno podkręca metabolizm), ale tylko 1 dziennie i bedzie mi napewno łatwiej tak więc potrzebuje wsparcia

  6. #56
    aleksandzia Guest

    Domyślnie

    teraz faktycznie może być lepiej. jak sobie przypomnę, to ja też tak "z buta" zaczęłam dietę, najpierw obżarstwo a na drugi dzień głodówka
    teraz może się udać, jak Wam się uda to ja też zaczynam

  7. #57
    Efelineczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-03-2007
    Mieszka w
    Ostrołęka
    Posty
    4

    Domyślnie

    ja dopiero zaczynam.. i tak patrzę, że koniec bedzie 1 wrzesnia cóż za data włąsnie zjadłam jajka + pomidor + brokuły (podobno można zastępować nimi szpinak) i czuje sie taka najedzona, że nie mogę sie ruszac.. uff mama nadzieje, że beda jakieś efekty

  8. #58
    aleksandzia Guest

    Domyślnie

    No popatrz, więc skoro jestes najedzona, to nie powinno byc tak cięzko
    pamiętam że ja umierałam z głodu po takim "maleńkim" posiłku

    czekać tylko na efekty

  9. #59
    Efelineczka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-03-2007
    Mieszka w
    Ostrołęka
    Posty
    4

    Domyślnie

    zależy ile brokułów się nawali a bardzo zapychają.. zresztą i woda, i herbatki owocowe (chyba można?) na kol;acje bedzie gorzej.. podeszwa (wołowinka) czeka.. a ja nie umiem jej przygotować - zawsze jest twarda i gumowata zarazem.. ale damy radę! Wiem, że na początkju spada sama woda - przecież nie używa się soli, ale nawet jak spadnie "kilo" tej wody to bedzie kolejna motywacja

  10. #60
    aleksandzia Guest

    Domyślnie

    ja też nie umiem robić podeszwy dlatego zawsze zamieniałam ją na kurczaczka albo cuś

    tak normalnie używasz soli? bo w sumie czemu woda ma spadać, skoro ją pijesz
    ja nie używam soli w ogóle, czy to znaczy że chudnę a nie gubię wodę? (pytam bo jestem burak i się nie znam )

Strona 6 z 58 PierwszyPierwszy ... 4 5 6 7 8 16 56 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •