Eh... Żrę już 4 dzień... Własnie pochłonełam tabliczkę czekolady...Czuję się beznadziejnie...
Eh... Żrę już 4 dzień... Własnie pochłonełam tabliczkę czekolady...Czuję się beznadziejnie...
MOJA DROGA KRZYŻOWA![]()
Tu sobie "dukam"![]()
od 8.03.2010 walczęDIETA DUKANA I faza: ***1dzień 55,5kg ***2dzień 55,0kg ***3dzień 54,3kg
ooooooooooooo nie wolno!!!!!!
Ponad miesiąc nieobecności... A w nim? Święta- jedzenie, Sylwester- jedzenie, Nowy Rok- jedzenie, przepustki Misiaka- jedzenie, a teraz nie ma nic i też jest jedzenie. Na wagę nie wchodzę, przed Świętami było 54,9kg, teraz jest pewnie ok.58kg.
Od jutra zaczynam... Ostatnie pierniczki właśnie pochłaniam... Trzymajcie kciuki!
A jak Wam idzie?
MOJA DROGA KRZYŻOWA![]()
Tu sobie "dukam"![]()
od 8.03.2010 walczęDIETA DUKANA I faza: ***1dzień 55,5kg ***2dzień 55,0kg ***3dzień 54,3kg
oj kochana to teraz zaczynamy okres...nie jedzenia hihih![]()
Łatwo się mówiJadę jutro na 3 dni do Wrocławia... Może będzie łatwiej
![]()
MOJA DROGA KRZYŻOWA![]()
Tu sobie "dukam"![]()
od 8.03.2010 walczęDIETA DUKANA I faza: ***1dzień 55,5kg ***2dzień 55,0kg ***3dzień 54,3kg
to sie ąłdnie sprawuj w tym Wrocku![]()
No to pierwszy dzień mam za sobą... cudowne uczucie, bo zbieram się na tą dietę od kilku dobrych dni... mam nadzieję, że weekend będzie łaskawy... No i oczywiście kolejne kilkadziesiąt dni
Przemyślałam sprawę i chciałabym do Wielkanocy być na dietce. Nie wiem, czy jestem w stanie temu podołać- mój rekord to 43dni na idealnej diecieWięc mam nadzieję, że te 80dni także uda mi się przedietować
Jutro z samego rana jadę do Wrocławia na studia i zjawię się tu w niedzielę, bo kompa mi się nie chce brać ze sobą![]()
MOJA DROGA KRZYŻOWA![]()
Tu sobie "dukam"![]()
od 8.03.2010 walczęDIETA DUKANA I faza: ***1dzień 55,5kg ***2dzień 55,0kg ***3dzień 54,3kg
no to pieknie sie trzymaj...dasz rade...najwanziejsze z Siebie uwierzyc!!!!
ja tez studiuje we Wrockuwrocław maisto rozpusty, mi sie przez te studia tak przytyło :/
Witam, witam po weekendzie
Ja niedawno wróciłam, podróż straszna. Do Wrocławia mam ok.110km i zawsze jadę co najwyżej 70-80min, a dziś... ponad 3h, jestem wykończona tą podróżą. Na dworze jest po prostu istna masakra...
Ale co jak co- DIETKI DOTRZYMAŁAMJutro się będę rano ważyć i przestawiam tickerek- pewnie 1-2kg w górę
Ale jakoś się tym nie przejmuję- trzeba działać dalej, a tych pierniczków i innych świątecznych smakołyków to nie mogłam sobie odmówić, bo cały rok na nie czekałam
hawrodytka, a na jakiej uczelni studiujesz? Dziennie czy zaocznie?
MOJA DROGA KRZYŻOWA![]()
Tu sobie "dukam"![]()
od 8.03.2010 walczęDIETA DUKANA I faza: ***1dzień 55,5kg ***2dzień 55,0kg ***3dzień 54,3kg
Zakładki