Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 40

Wątek: walka z kilogramami przy celiakii

  1. #11
    lambeth jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    własnie na to liczę, że będę zdopingowana, równiez pomogę innym swoja osobą jak i również będę czuła się zobowiązana do przestrzegania postanowień. Jakby zabraklo mi wiary to będę wołac o pomoc )

  2. #12
    anczoks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    No i o to chodzi Ważne, żeby zacząć, choćby od rzeczy drobniutkich...
    Słuchaj, a może dla Ciebie dobra byłaby joga? Ja nigdy nie uprawiałam, ale parę osób, które znam, owszem. To by Cię nie wykończyło, nie zapociło, a dało dużo dobrego ruchu i formy?

  3. #13
    lambeth jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    joga? ciekawy pomysł. A z czym to się je? znaczy jak używa? Mam wykupić jakiś kurs czy książkę? Macie jakieś dobre propozycje autorów?

    Aha! dzisiejsza moja spowiedź: rano po przebudzeniu było rozciąganie, sprzątanie łazienki i krótki spacer. Dobrze, że nie ma upału - mogę więcej się ruszać i skóra mnie nie będzie piec.

    A jak Wam wyszły poranne ćwiczenia?

  4. #14
    anczoks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Proponowałabym się na jakiś kurs dobry zapisać, ale niestety nie potrafię doradzić... Zresztą to luźna propozycja do rozważenia

    Ja poćwiczę wieczorem, przed bieganiem chyba. Brawo za poranny rozruch

    Uściski

  5. #15
    lambeth jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja nie mam zapału do biegania. Czuje się za ciężka A tak w ogóle to czy ktoś z Was ma celiakię i próbuje sie odchudzać? jakie posiłki sobie przygotowujecie? Ja mam tak ograniczone posiłki, że chyba zaczynam wpadać w monotonię. Ostatnio ciągle wcinam wafle ryzowe i zjem jakieś owoce lub warzywa. Nie mam pomysłu co mogę sobie ugotować bo wiele rzeczy mi szkodzi, a później mam całe ciało w plamach i piecze.

    Postanowiłam się nagradzać za odchudzanie. codziennie do słoika wrzucam 50 gr lub 1 zł i będę tak zbierać te miedziaki aż schudne 5 kg. Za każde zrzucone 5 kg, za pieniądze ze słoika coś sobie zafunduję - markową bieliznę, wyjście do fryzjera itp.
    Ktos juz próbował takiego szantażu na sobie?

  6. #16
    asq25 Guest

    Domyślnie

    witaj podoba mi sie to ze troszke utrudniasz sobie zycie -wygode aby sie poruszac...wysiadanie wczesniej o 1-2 przystanki itd...fajne to jestja tez zaczelam do rpacy juz chodizc na nogach albo jezdzic rowerkiem zamiast autkiem a do pracy mam 4-5 km

    napewno kochana jestem pewna ze kilogramki spadla i co najwazniejsze uwierzysz w siebie bo każda kobieta jest piekna tylko musi sie zaakceptowac i pokochac

    swietny pomysł z tym nagradzaniem oj chyba odgapie

  7. #17
    anczoks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dobry wieczór!

    Niestety nie znam nikogo, kto choruje na celiakię, a przynajmniej nic o tym nie wiem, więc nie potrafię nic powiedzieć o ciekawych potrawach, które jedzą
    Pomysł ze zbieraniem nagród super!

  8. #18
    lambeth jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    No! są już pierwsze efekty - 2 kg mniej. Wątpię żeby był to efekt utraty wody bo piję ją hektolitrami (ok. 4 litry dziennie). Szef się śmieje, że zabierze mi stojak z wodą bo za szybko znika i firmie koszty wzrosną ale wspiera mnie też przy tym odchudzaniu. Codziennie rano porządnie się rozciągam i robię jakieś prace domowe żeby się pozginać. Postanowiłam spróbować z tą jogą więc juz dziś pościągam jakieś książki. W biurze siedzę za biurkiem kiedy muszę, a tak staram się ciągle gdzieś kręcić. Jeśli chodzi o jedzenie to hmm...przez to, że dużo piję to nie czuję się tak głodna. ale standartowo lecą wafle ryżowe i jakieś warzywa. W ogóle nie mam ochoty na mięso. Może to ta pogoda? Ale jak mnie dwa dni temu wzięła ochota na gotowane ziemniaki...mmmmmmm.....

  9. #19
    anczoks jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-01-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj!

    Baaaardzo się cieszę tymi 2 kg spadku u Ciebie, brawo No to powinno Cię motywować, więc oby tak dalej

    Pozdrawiam wtorkowo!

  10. #20
    lambeth jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Tragedia!!!!!! poprostu tragedia!!!!! chlip chlip... nie wytrzymałam...aż mnie skręcało z ochoty na słodkie i ...zjadłam mambę mały problem by był jakbym zjadła jedną sztukę...ale ja zjadłam i ch DUŻO!!!! bo aż 36 ((( ale tak mnie napadło że nie mogłam przestać. Ciumkałam jedną za drugą,. Macie jakies sposoby na takie wilcze napady na słodkie? Od razu mówię, że żadne tabletki nie wchodzą w grę bo mi nie wolno..

    A w ogóle to wczoraj mnie nie było przy komputerku, a wczorajszy dzień był naprawdę udany. Przez cały dzień bylam w ciągłym ruchu więc na pewno spaliłam masę kalorii a i zjeść udało mi się niewiele. Dziś (oprócz tej nieszczęsnej mamby) to w sumie też b dobrze było z tym jedzeniem. Mało, zdrowo, a jednak do syta.

    Muszę wytrwać!!! będę silna! a dziś się zdziwiłam, jak zobaczyłam sie w lustrze..brzych był bardziej płaski i nie odstawał tak mocno jak przedtem

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •