Wersja do druku
znowu włączyła mi się mania codziennego ważenia..no cóż..skoro mi to pomaga, to niech tak zostanie...
rozpoczynam siódmy tydzień diety
12/05 poniedziałek
śniadanko
- woda z miodem
- kromka chleba z masłem, pekinką, wędliną
- 100 ml maślanki cytrynowej
- ogórek kiszony + nektarynka
II śniadanko
- winogrona + banan
obiad
- makaron z sosem słodko-kwaśnym
- surówka z kiszonej kapusty, z odrobiną cukru
kolacja
- 200 ml maślanki naturalnej + kiwi
- wasa z dżemem
gratulue spadku wagi!!
fajnie ze nie sstoi w miejscu ;)
ojj nie martw sie o jedzonko, na tym wyjezdzie pewnie udoz sie bedziesz ruszala ;]
Hej! Widze, ze u Ciebie wszystko w jak najlepszym porzadku :) Dzieki za odwiedziny podczas mojej choroby :D Buziaki!
u Ciebie jak zwykle wzorowo :P
szkoda ze wyjezdzasz az na tak dlugo :!: mam nadzieje ze dostep do neta bedziesz jakis miala :wink: a dietka pojdzie dobrze :wink:
hej...dziękuję wszystkim za odwiedzinki..a Ty Miss Maju kuruj się..bo taka ładna pogoda, a Ty się z katarem niestety męczysz...
a jutro musimy się spakować...trzeba przygotować jakieś rzeczy, które w górach mogą się przydać...czeka nas jeszcze pranie i mycie samochodu...no i coś do zajęć jeszcze trzeba przeczytać i tyle...
a jutro na obiadek planuję naleśniki...dla mnie z owockami i serkiem..dla Tomka z nadzieniem pieczarkowym...jeden naleśnik-ciasto to ok.135 kcal....mniam mniam..już się doczekać nie mogę..bo bardzo lubię naleśniki
http://img380.imageshack.us/img380/1...eniczekda7.jpg
a ja gratuluję odwagi codziennego ważenia, bo ja to się ogólnie boję ważyć :P Dlatego tak rzadko to robię :P
aby było zgodnie z prawdą - wczoraj wieczorem zjadłam jeszcze troszkę lodów waniliowych..mniam mniam pycha były:)
a dziś już samochód umyty..obiad w połowie przygotowany..co do naleśników..to sama ich nie robię, było by z tym za dużo roboty..kupuję gotowe..takie pakowane po 5 sztuk...tak wyliczyłam dzisiejsze menu, żeby zjeść 2 naleśniczki..jak będzie mi za dużo na obiad to sobie odłożę na kolację...ale kalorycznie wszystko mam już wyliczone:)
a przede mną pakowanie...
13/05 wtorek
śniadanko
- woda z miodem
- kromka chleba z masłem, pekinką, łososiem
- ogórek kiszony, pasek czerwonej papryki, gruszka
II śniadanko
- 1/2 banana, pomarańcza
obiadek
- 2 naleśniczki
- nadzienie: 1/2 banana, kiwi, 50 g serka wiejskiego, troszkę maślanki cytrynowej
kolacja
- 200 ml maślanki cytrynowej
- wasa + pomidor
Agusiu..ja nie boję się stawać na wadze...gdybym się bała to znaczyłoby że oszukuję na mojej dietce..więc tak naprawdę te moje ważenie pozytywnie mnie motywuje do codziennego trzymania dietki i ćwiczonekCytat:
Zamieszczone przez Aguusia
no to smacznego!!!
http://img291.imageshack.us/img291/950/pict1072dy2.jpg
Mmmm....pycha...ale Ci zazdroszcze!!! Poki co o owocach musze zapomniec (nie wspominajac juz samych nalesnikow), wracam do I fazy sb :) Pozdrawiam!