wtorek rano..po treningu..był rowerek 30 minut...i 600 brzuszków na kołysce..
a teraz szykuję się do śniadanka..na wadze już troszkę mniej..ale czekam na większą stabilizację "wskazówki"..chyba muszę po prostu zacząć akceptować pierwsze wskazanie wagi i tyle, a nie kombinować, jakby tu zrobić żeby pokazała mniej :)

a wieczorem to zdecydowanie chwytam za hula-hop..wydaje mi się że talia się "wklęsła"...a ja nic praktycznie więcej na te miejsca nie ćwiczę, tylko brzuszki na mięsień prosty i hh..zatem trzeba kontynuować tą kombinację ćwiczeń...

a to most nad Vejle fiord'em...w pracy czasem nim śmigam...
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]