-
cześć Rascal
Zalatana jestem i nie mam dla Was czasu
Bardzo przepraszam, ale tak niestety jeszcze troszke będzie. Dziś mam moment wolnego, bo telefony na chwilkę zamilkły i postaram się choć pokazać, że żyję
Widzę, że się wakacjujesz
? To daj znać jak było 
Buziaczek:*
-
Wróciłam 
Na wakacjach było świetnie, było kilka przygód, kilka fajnych spotkań z dzikimi zwierzętami, i cudowne widoki bo pogoda była przepiękna
Nie wypoczęłam pod względem fizycznym bo co kilka dni wypad w góry, i chodziliśmy po nich po kilkanaście godzin, ale pod względem psychicznym wróciłam jak nowo narodzona
Dzisiaj wolne, bo muszę się wypakować, po prać, po dbać o siebie (bo tam nie było za bardzo na to czasu) i w ogóle muszę troszkę odpocząć fizycznie (to nie ważne, że dzisiaj mam trening
), ale od jutra do pracy.
Przed chwilką się zmierzyłam i po wyjeździe ubyło mi w :
Talii: 64 cm (-1 cm)
Brzuch: 79 cm (-0,5 cm)
Tyłek: 97 cm (-1 cm)
Za raz poćwiczę, i zajmę się swoimi sprawami, a w między czasie odwiedzę wasze pamiętniczki 
No i jeszcze zapomniałam dodać, że w ponad 1 miesiąc straciłam 10 cm z różnych partii ciała
Czyli dzisiaj świętujemy
-
To świetnie że na pewno wypoczęłaś pod względem psychicznym i straciłaś centymetry.Super.A co to za przygody?
-
Fajnie ze juz wrocilas, rascal ;*
Ciesze sie ze udaly sie wakacje
Teraz niestety trzeba powrocic do rzeczywistosci.
gratuluje kolejnych zgubionych centymetrow ;*
ZA 10 cm!!!
-
Monic, dziękuję :*
Renia, przygody były małe i duże, małe to te związane z różnymi trudnościami na trasie, z śmiesznymi wpadkami w restauracjach a te duże to np. spotkanie z niedźwiedziem
Za niedługo pokaże kilka fotek i opisze kilka ciekawszych historyjek 
A teraz zmykam na trening
-
-
A gdzie Ty miśka spotkałaś?! Myśmy tak bardzo chcieli się zetknąć z jakimiś zwierzątkami (z miśkiem to już najchętniej), a nic się nie udało. Koniecznie napisz, gdzie tak dzielnie chodziłaś, bo może doradzisz jakieś fajne miejsca do odwiedzenia.
I gratuluję kolejnego spadku z tyłeczka
I jak ja mam Cię dogonić, co?
-
ojj fotki fotkii, czekamy na fotki
)
ja tam chyba bym sie bala spotkania z niedzwiadkiem
albo bym dostala na miejscu zawal serca albo bym uciekala ile bym miala sil w nogach hyhyh
Zycze milej nocki ;]
-
Ja też cały czas czekam na zdjęcia.
-
Niestety mam dużego doła ostatnio
i jedyne co robie to jem
mierzenia w niedziele nie będzie ze względów oczywistych, a póki co to muszę się wziąć w garść...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki