Oj znam ten ból złamanego palca i to, że nie za wiele można zrobić. Myślę, że na pewno trzeba wymyśleć takie dania, które nie będą wymagały przy przyrządzaniu odcedzania (bo ciężko jest utrzymać garnek z wodą). Ja gotowałam sobie zupy a warzywa kupowałam mrozone - nie musiałam kroić. Jak miałam ochote na mięsko to w sklepie ekspedientka kroiła mi schab na kotlety, w domu maczalam je tylko w przyprawach i wrzucałam na patelnie (bez tłuszczu). Jedną rekę i widelcem dalo się je obracać.
Ale moja droga jesteś w komfortowej sytuacji... Twój kochanek może odkryć swoje talenty w kuchni i przygotowywać dla Ciebie pyszne posiłki! Myślę, że zrobiona przez niego surówka będzie smaczniejsza niż porcja chipsów