Już jestemniestety ostatnio nie było dietkowo, w ogóle było jakoś do bani
Ale koniec z dołującym myśleniem!!!
O tym tygodniu nie będę nawet pisać, bo wypisywanie tego co jadłam zajęłoby mi cały dzień
Nie potrafię się zorganizować, ale od dzisiaj redukuję liczbę obowiązków do minimum, bo nie wyrabiam.
Wczoraj był bardzo miły dzień, który nastawił mnie bardzo optymistycznie, ale niestety nie było dobrze z jedzeniem. Dziś już pewnie będzie dobrzeMusi być
![]()
Mój cel na listopad: zredukować ilość węglowodanów w diecie.
Teraz zmykam do was, pewnie mam wiele do nadrobienia ;wink:
Zakładki