Wątek: Zmienic swoje zycie

Ło matko
ale ćwiczeń... przepraszam że się tak zapytam ale na jakiś Ty bateriach jedziesz
Bo zwykłe baterie to to nie są
Ja nie wiem skąd Ty masz tą energię
Jakieś złoża masz tam u siebie czy jak?
Ja mam dziś tylko siłę na kaszel,
no ewentualnie pomyślę nad spacerem do kuchni po herbatę
.... chociaż nie kuchnia jednak strasznie daleko

Prześli mi trochę tych baterii
Może jak załaduję te "kilo waty" to ruszę tyłkiem

Ojjj nie przesadzajmy z ta moja sila
Cwicze od paru lat, z wiekszymi i mniejszymi przerwami.
A jakie baterie?? Hmm kawa Jak mam etap tego "normalnego jedzenia" to wtedy wlasnie mam duzo energi, jak zaczynam jesc smieci wtedy wszystko sie wali....

No pieknie robie pieknie
Wczoraj piwa, dzis dwa kawalki tortu... ehmmm ...
Dobrze ze przynajmniej dupe ruszylam i pobiegalam sobie, nie bylo tak zle bo 45 minut bylo i rozciaganie 5 minut. Kurcze ale przeciez mi najbardziej zalezy na zrzuceniu tluszczu z brzucha a w tym podstawa jest dieta
Jestem zla na siebie ze puszczaja mi czasem hamulce i jem to czego nie powinnam

Spoko każdemu zdarzają się wpadki
Ja nawet zawarłam pakt z moim organizmem że jak dam mu się nawpychać jednego dnia
to nastepnego pokaże na wadze kilo mniej
działało jakiś czas ale juz przestało
Nie martw sie zapomnij i jutro zacznij od nowa
Nie ma sensu rozpamietywać porażek
Powodzenia

anne ma rację, nie ma co się zadręczać.
poklep brzuszek, żyć mu szybkiego trawienia i wracaj do diety

jutro będzie lepiej, poćwiczysz, żołądek nadal będzie pamiętał cudowności dnia poprzedniego i na jakiś czas będzie spokój

powodzenia :*

Mkniesz jak burza

Takie małe wpadki nie mogą zabić twojego optymizmu Trzymaj się i nie przejmuj się, tylko wracaj szybko do diety a o tamtym zapomnij

Kolejny dzien mija od kiedy postanowilam cos zmienic.
No i zmieniam... powolutku ale konsekwentnie...
Waga dzis pokazywala 59.8 kg ale wcale nie odzywiam sie tak super ekstra zdrowo, po prostu szybszy tryb zycia, i cwiczenia robia chyba swoje...

Pozdrawiam

No to chyba dobrze, nie?
Nie wywaliłas sobie życia do góry nogami a efekty są
Czego więcej sobie życzyć

hmm pożycz mi tą 5 z przodu
kiedy ja oststnio miałam 5 z przodu.... mmmm dawno...

Ja 5 z przodu miałam ostatni raz 5 lat temu
Zazdroszczę
super sobie radzisz, lecisz z wagi jak szalona gratuluję