Witam popoludniowo.
Bede jesc wiecej jak juz zaczne cwiczyc, ale dzisiaj z tym NIEjedzeniem to mi ot tak wypado bo nie mialam czasu w pracy zjesc lanczyku i "zapchalam" sie 2 jablkami.
plaki z mlekiem
aktivia
3 wafle ryzowe
2 platki chleba chrupkiego
2 jablka
plus woda, herbata czerwona itp
Zawsze jak tak mniej jadlam w dzien to wieczorem pochlanialam wszystko co mialam pod reka. Dzisiaj musze sie opanowac.
Nie mam zaplanowanej zadnej aktywosci na wieczor. Pewnie bedzie burza jak bede wracala do domu, wiec z mini spaceru nici.
ech, po prostu poczytam Harrego Pottera :P
Zakładki