O tak, planowanie krótkofalowe jest najlepsze
Dziewczyny dobrze radzą
O tak, planowanie krótkofalowe jest najlepsze
Dziewczyny dobrze radzą
Zgłaszam sie do funclubu Alana Rickamana, ach, ten jego głos
Ja też niestety mam takie zrywy, brakuje mi konsekwencji i też ciężko mi sobie z tym radzic, niby wiem, jak to powinno być, ale zastosować w praktyce to juz trudniej
Pomysł syci jest zupełnie fajny, ale z drugiej strony to co piszesz Meeeg85, to też prawda. Ja niby wiem co mam robić i jak to robić ale niestety wprowadzenie tego w czyn czasami bywa piekielnie trudne.
W tym tygodniu napewno nie będe biegała codziennie bo w sobote wyjeżdzam i teraz to sie troche boje tego wyjazdu pod względem dietowym bo mam sie spotkać z przyjaciólkami. Postaram się jakoś panować nad sobą.
A moje spodnie juz nie są takie opięte
Okidoki, lece myc głowę a potem pomalutku szykować się do pracy.
Do wieczora kobietki
AA, i co do facetów to mi sie jeszcze podoba ten aktorzya (Shia Labeouf)
No i pięknie :P :PZamieszczone przez Ninti
O to chodzi
Brawo
Spokojnego pracowania życzę
ja też zacznę sobie chyba tak planować na krótką metę...ale to dopiero jak do domu wrócę :P
Meeeg, prawda - głos ma facet booooski dzięki, bo już myślałam, że tylko ja taka dziwna jestem, że jest tyle full młodych przystojnych aktorów, a ja się ślinię, oglądając filmy z ponad 60-letnim facetem eheheheh
hmmm widze ze tutaj bardzo ciekawy temat: faceci ))) jesli chodzi o mnie to tez zdecydowanie bruneci!! a jak maja blekitne oczy to juz wogule bosko )))
Ninti ale widzisz skoro spodnie juz luzniejsze to znaczy ze warto probowac i walczyc dalej ...ja tez lubie metode malych kroczkow na razie nie proboje bardzorygorytycznych diet ale powoli "ucze sie" na nowo jesc zdrowo i w miare malo kalorycznie...bo wiem ze jakbym sobie postanowila dieta 1000 kcal i koniec to wytrzymam w porywach z tydzien a pozniej rzuce sie na jedzonko , podobnie jest z cwiczeniami , chociaz dla mnie przy cwiczeniach jedynym ograniczeniem jest wyczerpanie
pozdrawiam :*
1 cel 68.5kg-> 65kg osiagniety!!
tutaj walcze ja: http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...inear#post3915
no widzisz,skoro spodenki sa luźniejsze, znaczy, że chudniesz i do wymarzonego celu już o krok bliżej.
Jesli nie masz czasu biegać-to się zbytnio nie zmuszaj, bo Cię to wkurzy i rzucisz wszystko w cholerę Lepiej chudnać woilniej, ale skutecznie.
nie no dzis biegałam, jak na razie to własnie tak jak mowilam - przerwe widzę w weekendzie (sob/niedz) a tak to zamierzam kontynuować
nie mam dzis weny na dłuzsze pisanie, dobranoc kobiety
Spokojnego dnia Ninti :P :P
Dzęki Kasiu
W tej chwili właśnie nadrabiam moje wczorajsze lenistwo i buszuje po Waszych pamiętniczkach )
Wrzucam jeszcze jedną focie z moją paszczką :P
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
I jezcze tak mi sie przypomnialo, mam do Was takie pytanie. Jak korzystacie z forum? Bo ja najczęściej zaglądam do swojego topicu i klikam w linki które macie w sygnaturkach, a pote mjeszcze ewentualnie przeglądam głowny dział. Dlatego cholera mnie bierze jeśli ktos np nie ma w sygnaturce linka do swojego pamietnika . Ale na szczęście większość ma ^^
Wogóle to czuję że chyba wpadłam w ciąg dietowy i jakoś tak łatwiej mi to wszystko przychodzi, ehh tak cholernie boje się tego weekendu jeszcze jak mnie dziewczyny będa zmuszac do żarcia :/ nienawidze tego.
W sumie to tracę ochote na ten weekend, ale to tez bez sensu rezygowac z życia towazystkiego z powodu diety.
No nie wiem nie wiem, jakas panika we mnie wstepuje, szczególnie ze teraz mi tak łdnie szło.
Zakładki