heh... mam nadzieję, że sporo stracę to ja może dzisiaj wrzucę swoje wymiary... to będzie straszne dla mnie kiedy zobacze cm...
heh... mam nadzieję, że sporo stracę to ja może dzisiaj wrzucę swoje wymiary... to będzie straszne dla mnie kiedy zobacze cm...
oj napewno zaczna cm spada takze nie boj nic i czkema na wymiarkiL
ach... te cm...
talia - 71cm
pupa - 95 cm
udo - 56
są tragiczne... przy moim wzroście 165cm... ehh... ale trzymam się dietki i na pewno zaczną spadać :P ... a tak poza tym to szkoła jest dobijająca... poprostu nie chce się do niej chodzić... już nie mówiąc o maturze... ehhh stresujący mam ten roczek...
Sarenko jej ja tez chce 71 w taliii aaa ale co Ty gadasz wymiarki masz fajniutkie... w pupie i udzie mam o cm mniej ale za to nadrabiam talia buuuuu ale zoabczysz zmaleja Nam rozmiarki napewno no stresujacy roczek ale pomysl juz miesiac chodzenia do szkoły na Tobą dobranoc;*
kurcze ja bym chciala mniec 89cm w bioderkach tak jak rok temu i 51cm w udzie... przyznam się że w talii miałam 61cm, ale niestety nie wiem jakim cudem się tak zaniedbałam... ale cóż, żyć trzeba dalej :P dietka sprawi cuda
Sarenko wiesz ja nie mam takowego porownania bo ostatni arz tyle wazylam i mialam takie wymiary moze w 1 gimn..;p takze dla mnie toc alkowita nowosc i ranosc...ale ja wierze ze znow beda te 61 w talli;p jej malutko hehehe
Asiu, miejmy nadzieję, że powróci dlatego jestem przecież na dietce.... hmmmm... w twoim przypadku to fajnie czuć się najchudzej w całym swoim życiu (jak narazie :P )
nie wyspalam sie dzisiaj... zdjadlam sobie na sniadanko marchewkę i jestem najedzona o kurcze juz 6.55!!! spadam do szkoły... buziaki:*:*:*
ojejq to o której Ty musisz wstawac do tej szkoły ze o 7 wychdozisz.... wow...oj tlko marchewke...to malo malo malo!! bije na alarm...śniadanie napedza metabolizm na cały dzien pamietaj milego dnia ;-*
jejku... wczoraj koleżanka namówiła mnie pizze... zlamalam sie zjadlam 3 kawałki z przepysznym sosem czosnkowym dzisiaj zjadlam juz 700g surówki.... jest przepyszna... mniam ale teraz dalszy bilans musze zmniejszyć... musze kupic cos malo kalorycznego i sytego.... hmmmm... wiem kupie soe jablka :P no i mam problem z glowy... teraz tylko musze sie nie zlamac
Zakładki