-
NIE PRZYTYĆ I RZUCIĆ PALENIE!!!
WITAM!!!!!!!!
Od 27 sierpnia nie pale Przytłam w tym czasie juz 3 kg......smutno i źle mi z tego powodu...bo juz czułam się dobrze ze swoją wagą 62 kg (schudłam zimą z 69 kg - dietą south breach).
Ale zdrowie - to nie tylko brak nadwagi....zauważyłąm, że przy zrzucaniu kg zaczęła bardzo dużo palić. Tak dużo, że aż juz mnie to przeraziło....
Postanowiłam z tym skończyć...nie chce szczupłej sylwetki kosztem utarty zdrowia, kosztem utraty pieniędzy...etc etc..
Ale pocieszam sie ty, że idzie zima i te 3 kg ukryje pod swetrami
A do wiosny wyjde z nałogu i zrzuce sobie z powrotem zbędny tłuszczyk
Taki mam plan. Na razie chce jeść i nie tyć....chce w chwilach słabości, zamiast się obżerać przychodzić na forum i pisać...zamiast jesc kolejnego cukierka, poczytac o zdrowym żywieniu, zdobyć motywacje żeby pójść na basen czy poijezdzić na rowerku. Wierze w to, że nie bede juz więcej tyła....że uda mi sie oduczyć palić i nie zrobić się toczącą bryłą tłuszczu
Proszę o Wasze wsparcie!!!!!!!!
Trzymajcie za mnie kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Trzymamy trzymamy i będziemy wspierać)))
A powiesz nam coś więcej o sobie?
Ile mniej wiecej masz lat, ile masz wzrostu? CO porabiasz?
Ps.To forum naprawde pomaga i jestem pewna ,że i Tobie się uda!!!!
I brawo za rzucenie papierosów
Miłego piątku))))
-
Znam problem z autopsji - po rzuceniu papierosów przytyłam 4 kg. Ale wzięłam sie za siebie, zgubiłam je i dopiero wtedy miałam prawdziwą satysfakcję!
Trzymam kciuki, żeby Tobie też się udało - wszystko jest do zrobienia! Najważniejsze, że pozbyłaś się tego ohydnego nałogu, to jest warte dużo więcej niż kilka dodatkowych kilogramów.
Będę wpadać, wspierać Cię w walce z kilogramami i dopingować w nie-paleniu!
Powodzenia!!!
-
Cześć Dziewczyny - linunia i lili213 -dzięki za odwiedzinki.Ale miło,że wpadłyście na mój nowozałożony wąteczek
Cóż o mnie - mam 26 lat, jestem chwilowo w stanie "zawieszenia" tzn. nie pracuje po dłuższej chorobie....od lat odchudzam się tzn. jestem w stanie wiecznej pracy nad sobą Mam 160 wzrostu....i tak okresowo - pale, nie pale, odchudzam się, nie odchudzam, jestem sama, jestem z kimś....takie dualistyczne podejście do życia chyba dlatego, że jestem Bliźniakiem Ogólnie jestem pozytywnie myślącą optymistka - naprawde - nie dlatego, że to takie modne (ponoć) Owszem - łatwo wpadam w doły, ale równie szybko się z nich wydostaje
Tyle o sobie..na razie w wolnej chwili odwiedze Wasze wąteczki. Na razie się szykuje bo jutro wyjazd na weekend na ślub mojej przyjaciółki pewnie będą pyszne rzeczy do jedzenia ehhhh......ale w sumie - jedzenie jest jedną z życiowych przyjemności - byle - jeść w rozsądnych ilościach, prawda???
Pozdrawiam i życze miłego weekendu!!!!!!!!!!
-
Prawda))
Mysle, że większość z nas lubi dobrze pojesć hehe Ale słusznie piszesz, trzeba w rozsadnych ilościach))
Miło mi ciebie poznać kochana), ja jestem tylko 2 cm wyzsza od Ciebie i też całe życie właściwie się odchudzam))), wiec tez bardzo dobrze Cie rozumiem)))
3mam kciuki, żeby nie było za dużo pokus na tym weselu
Udanego weekendu!
-
Witam
weekend minął szybko i pod znakiem łamania zasad Tak to bywa z imprezami - nie dość, że za dużo jadłam to i jeszcze paliłam. Bije się w pierś....i postanawiam poprawe
Chyba znów spróbuje z SB bo jakoś to "próbowanie nie przytyć" mi nie wychodzi.....kuszą mnie ciągle białe bułeczki z masełkiem - moje przekleństwo
W piątek mam ważny egzamnin więc może nie bede zaczynac od tzw. "jutra". Ale wkrótce zaczne bo juz czuje się grubo i ciężko Fatalne to jest!!!!!!!! Na szczęście słoneczko pięknie świeci więc bynajmniej doła nie łapie
A jak Wam Kochani minŁ weekend i czyz tez tyle pokus miaŁyscie co ja na tym weselu????
POzdrawiam!!!!!
-
witaj ... nie wiem jak to jest rzucac palenie bo nigdy nie paliłam ale wiem tylko tyle ze smierdzacy to nałóg takze popieram rzucenie ... i walke z kilogramami...aczkowleik nie amsz ich tak dużo:P widze ze fajnie było na weselisku no wazne ze sie wybawiłas... no i powodzenia na egzmainie!!!
-
Hej!!!
Asq25 - no aż tak dużo nie ma tych kg....akle mogłoby być mniej
A najważniejsze, żeby ich nie było więcej!!!!!
Mam nadzieje, że starczy sił i motywacji by nie palić i nie jeść zbyt diużo
Dzisiaj jakoś minęło bez większych wstrząsów
-
w sumie też nigdy nie rzucałam palenia ale domyślam się, że to ciężka sprawa :/ będę trzymała kciuki...
-
Witam!!!
Dzięki Elemiach
dziś się troche załamałam Waga pokazała 66,5 kg
Mam nadzieje, że to skutek weselnej biesiady i wkrótce wróce do 65 kg
Nastrój mi się zepsuł przez to strasznie....
Ehhhh.........musze przeczekać, az strawie to wszystko....dziś na śniadanko zjadłam tylko 2 jajka na miękko....chyba będzie to zaczątek DIETY SB....bo innej rady nie widze - bułeczki z masełkiem dały znać o sobie i skutek na wadze widoczny od razu
Trzymajcie kciuki!!!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki