Witam!
Widzę, że temat organizacji wesela i ślubu na tapecie.
U mnie też własnie wybieramy sale, muzyke itp. Na szczęście nasi rodzice stwierdzili, że to jest nasz ślub, więc liczy się przede wszystkim nasze zdanie. A że moje Słonko chce, żebym była w tym dniu szczęśliwa jak nigdy, więc moje zdanie liczy się dla niego najbardziej i skłonny jest iść na spore kompromisy. Z resztą nasze zdania nie różnią się aż tak bardzo. Na szczęście!
Jakoś to na pewno rozwiążecie. Nie mogą Cię zmusić do czegoś, na co nie masz ochoty. Też bym nie chciała takiego cyrku przed domem (tym bardziej, że mieszkam w sporym bloku i na dużym osiedlu :P ).
Moja koleżanaka wymyśliła sobie np, że jeśli do slubu nie pojedzie limuzyną, to pewnie już nie będzie miała okazji. Więc poiwedziała swojemy facetowi: "Jak nie przyjedziesz po mnie limuzyną, to nigdzie nie jadę" :P