-
Dziś orzechowe
-
Ale pochwal się co z ta wagą.Napisałaś tylko że jesteś zadowolona.
-
Nie nie nie!!! Chwalić się będę 12 maja
-
Faza I Dzień 5
Zjedzone:
Śniadanie: Omlet z cebulą, pieczarkami, papryką (jaja 2), kakao(mleko 0,5%)
II Śniadanie: cappuccino, orzeszki ziemne
Obiad: Ryba pieczona w sosie śmietanowo - koperkowym, kapusta biała gotowana
Deser: Orzeszki ziemne
Kolacja: Serek homogenizowany waniliowy odtłuszczony
Wypite ponadto: 2 zielone herbaty, 1 czerwona herbata, 1,5 litra wody mineralnej niegazowanej
Ruch:
30 brzuszków
Marsz 20 minut
-
Twoja dieta wygląda na super smaczną Dobranoc, śpij dobrze
-
hehe a ja wlasnie mialam sie Ciebie dzisiaj zapytac kiedy postanowilas sie zwazyc w trakcie SB )) ale ciesze sie ze jestes zadowolona z wyniku, tylko ze akurat z Sb to jest tak ze ten wynik , moze niestety bardzo szybko sie zmienic w in-plus jezeli przerwiesz dietke wiec tym bardziej masz motywacje zeby sie nie poddac
nadal 3mamy kciuki
a ja mialam dzisiaj takiego strasznego smaka na cappucino ale niestety nie mialam w domq a do sklepu nie chcialo mi sie isc ...:/
-
Frozenku a ta rybka w sosie ziolowo smnietanowym to z Pomyslu na?...i jaka jest?? bo ostatnio chiałam Tomkowi zrobic ale jakos nie mogłam sie przekonac:P
noooo 5 dni za Toba prawie juz połmetek:P czyz to nie wspaniałe:P
-
Tleli bo ta dieta jest smaczna, tylko niestety trzeba mieć dość sporo czasu na takie dobre gotowanie.
Fatti już na własnej skórze się przekonałam, jak ten wynik jest ulotny jeśli sobie człowiek odpuści w trakcie. Ale na razie dobrze mi na diecie i nie mam zamiaru przerywać
Asiu dokładnie tak - to był Pomysł na... Kupiłam już dawno temu. Mi smakowało, ale ja ogólnie takie rybki na różne sposoby lubię. Ale powiem Ci, że smakowało też mojemu tacie, który ryb w ogóle nie lubi i zmusza się w sumie do ich jedzenia Więc chyba nie było takie złe My akurat jedliśmy z ziemniakami (tzn nie ja ), ale na opakowaniu jest też propozycja z makaronem. A na ten półmetek to czekam z niecierpliwością
Dziś mam takie pierwsze dietkowe osłabienie. Ale to przez to, że śniadanie zjadłam późno, bo najpierw poszliśmy do kościoła, a dopiero potem jedliśmy.
W ogóle to cieszę się, że tą I fazę akurat teraz mam, bo przecież już się zaczynają truskawki pojawiać A potem w II fazie można już je spokojnie pochłaniać
Jako że planuję teraz wszystko z wyprzedzeniem, więc w zasadzie mam już obmyślone podejście do kolejnej fazy.
Ale na razie faza I. Byle do poniedziałku! Będzie za połową
-
Faza I Dzień 6
Zjedzone:
Śniadanie: Pół kostki białego chudego sera, rzodkiewka, szynka z indyka, kakao (mleko 0,5%)
Obiad: Kalafior, brokuł, biała kapusta gotowana i 2 jajka sadzone
Kolacja: Serek homogenizowany waniliowy odtłuszczony, szklanka soku pomidorowego
Wypite ponadto: 2 zielone herbaty, 1 czerwona herbata, 2,5 litra wody mineralnej niegazowanej, cappuccino
Ruch:
40 brzuszków
Ćwiczenia na pupę i nogi
Rozciąganie
Trochę dziś biedne to menu, ale mi się skończyły orzeszki i nie było co przegryźć Pomysły na kolacje i śniadania też mi się już kończą Jutro pewnie będzie jakaś jajecznica znowu. Oj, a jeszcze tydzień do II fazy!!!
Mama dziś proponowała lody. W sumie to nawet miałam ochotę, ale nie wolno to nie wolno. Więc nie zjadłam.
-
oj Kochana podziwiam CIe !! naprawde swietnie CI idzie a to ze oparlas sie lodom to dla mnie mistrzostwo swiata !!!
oby tak dalej
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki