Wątek: Odchudzanie czas zacząć:)

ja tez dziekuje za odwiedzinki, Kasiu no i gratuluje tych 10 kilosków niezly wyczyn , naprawde. napisz koniecznie jak Ci sie to udalo, tzn. jaka stosowalas diete, ile czasu Ci to zajelo, czy cwiczylas itp.
ja jak na razie nie mam pomyslu na swoja diete mial to byc tysiac ale wyszedl taki mieszaniec :P

buziaki

hej co do tych 10 kg, na poczatku zastosowalam diete kapusciana ( 10 dni :P) chcialam sie jakos zmotywowac i zobaczyc szybko efekty no i w sumie udało sie, schudlam na niej 5 kg, po tej diecie zaczelam stosowac diete 1000 kalori i tak zeszło drugie 5 kg jadlam 4-5 posiłków dziennie cwiczyc to tak troche w domu cwiczylam, ale to nie byl jakis areobik, tylko podstawowe cwiczenia i jazda na rowerku niestety od ponad roku nie moge wpasc w ten wir dietkowania :P ale mam nadzieje ze tym razem sie uda no i 3mam kciuki za twoja dietke :* pozdrawiam

widzę że nieźle dieta idzie, ja tez pijam czerwona herbatke ale niestety jest moczopędna i mój pęcherz czasami ma jej po prostu dość
pozdrawiam

oj dziewczynki, kiepsciutko kiepsciutko... mowie wam
nie chce mi sie wymieniac co zjadlam w ciagu ostatnim kilku dni ale troche tego bylo...achhhhh.. koniec koncow, przybyl mi kilogram.
przyszlam zmienic suwaczek... nie ma sensu dalej sie oklamywac ze to woda :P
mam nadzieje ze u was jest lepiej.

buziaki

monia24 nie ma się co dołowac i plakać nad rozlanym mlekiem, a poza tym 1 kilogram to nic takiego, kazdemu się zdaza
głowa do góry i do przodu

P.S. zapraszam do siebie bo ostatnio monolog prowadze,a to troszkę dołuje

Pozdrawiam

wrocilam! chociaz nie mam sie czym pochwalic moja dietka się sypie, nie dosc ze przestalam chudnac to jeszcze przytylam ahhhh z tego wszystkiego zawalam cwiczenia i kolo sie zamyka...
no ale dosyc marudzenia

mam dzieki ze mnie odwiedzilas, zaraz lece sprawdzic co u Ciebie

1 kilogram to nic takiego, kazdemu się zdaza

tu nie chodzi o ten 1 kg, ja po prostu szybko sie zniechecam. dopoki widzialam efekty bylo mi latwo ale teraz czuje ze jeszcze kilka dni i rzuce tę całą dietę w diabły

skoro juz tu jestem to pochwale sie co dzis zjadlam
sniadanie : maly jogurt malinowy + otreby ze sliwka + cini minis + czerwona herbata

ll sniadanie : troche salatki krabowej (ok 50 gr) + kawa z mlekiem i cukrem

coś jakby obiad (reszta rodzinki jadla nalesniki) :
kanapki na cieplo( 3 kawalki chleba razowego z pomidorem i zoltym serem zapiekane w mikrofalowce) + czerwona herbata

w miedzyczasie 2 jabluszka, garsc cini minis, ok 100 gr surowki "farmerskiej", 1 kostka czekolady, 2 czerwone herbatki, 2 lyzki ricotty

nie wiem ile to kalorii, pewnie wiecej niz 1000 ale nie chce mi sie liczyc

dobranoc

No i widzisz Monia, jak chcesz to potrafisz
nie ma co się poddawać, ja w tamtym roku wytrzymałam na tysiaku pół roku
i to byl błąd,bo powinnam zacząc zwiększać dawkę kalorii, to by mnie nie zniechęcało i bym moze jakos wyszła
ale teraz się nie poddam i ty tez nie
Damy rade laska
Buziaki

witajcie po krotkiej przerwie
nareszcie cos zaczyna sie dziac z moja waga. dzisiaj rano 58.5! (na wszelki wypadek na suwaczku 59)
od jutra przechodze na diete kapusciana. trzymajcie za mnie kciuki
a pozniej ciag dalszy tysiaka...

a widzisz, postępy są
hm.. kapustka, czemu nie, trochę pusząca ta dieta, ale czego się nie robi ...
wytrwałości życzę.

dzieki mam
wlasnie gotuje to "cudo" :P
nie wyglada zbyt apetycznie ale mam nadzieje ze zadziala