Zaczne od tego ze dzisiaj wepchałam w siebie baaaaaardzo duzo... wybaczcie w ogole to wstyd sie przyznac... ale moze wytłumaczeniem bedzie to ze byłam bardzo zdenerwowana... moj mały cały dzien dzisiaj nie spał - był bardzo pobudzony ale w ten negartwny sposob mówiac zwyczajnie był nerwowy...
Sziedziałam w szpitalu od 12 do 21 moze jutro beda juz wyniki - bardzo bym chciała
Tesknie niesamowicie za jego spojrzeniem, płaczem, zapachem za kazdym jego gestem ZA NIM CRAZ GORZEJ ZNOSZE TA ROZŁAKE....
ika Dzieki za odwiedziny... i ja napewno do ciebie zajrze.
No cóz co do wagi... staram sie nie poddawac bo wiem jak wygladałam wczesniej a nieprawda to ze ciało jest inne - znaczy sie jest inne ale da sie wrocic do "swietnosci"
WYBACZCIE DZIEWCZYNY ZE SIE DZISIAJ NAZARŁAM W DOSŁOWNYM ZNACZENIU...
Zakładki