witam!

wlasnie wrocilam z aerobiku. jestem pewna, ze pani prowadzaca chciala mnie zabic - ol godziny brzuszkow w roznych wersjach to troche ze duzo jak dla mnie (najosze byly te z wyprostowanymi do pionu nogami - masakra....). ale nie moge sie doczekac momentu, gdy bede mogla bez problemu zrobic wszystkie powtorzenia, wiec juz motywacja niezle jest.

dzis jeszcze maya i cwiczenia ktore mialam zrobic rano i nie zrobilam bo zaspalam :/

a Maya to moja wirtualna trenerka znalazlam ja w internecie na torrentach i spotykamy sie czesto (bo jak nie przychodze na umowione spotkania to bardzo zla sie robi)

wiecej informacji tu:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

AleXL z jedzeniem jest tak, ze wszelkie diety koncze zazwyczaj po dwoch dniach - najczsciej jest tak ze nie mam tego co powinnam zjesc, wiec jem cos innego. ostatnio staram sie zapisywac wszystko co zjem, sluzy mi bardzo do tego strona [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] bo pokazuje mi przy okazji ile zelaza i magnezu zjadam (mialam kiedys anemie i pije duzo kawy, wiec bardzo sie przydaje takie info).
obecnie dieta

czas sie pouczyc, zamelduje sie po seansie z Maya

pozdrawiam