Co do tego batonika to chyba masz rację Linunia. 74 kcal - na coś takiego chyba i mogłabym sobie pozwolić od czasu do czasu Tylko, że w moim przypadku, działało to tak - jak skusiałam się na coś co poczatkowo wykluczałam, to następnym razem pozwalałam sobie na coraz to większy grzeszek No i tak się zwykle kończyły moje zmagania z dietkowaniem, dlatego jestem ostrożna ale myślę, żę mając tu wsparcie będzie inaczej

A dziś dzionek rozpoczęty dwoma kanapkami z ciemnym pełnoiziarnistym chlebkiem, białakiem jajeczka (I tak nigdy nie jem żółtka ) i pomidorkiem do tego sałatka z odrobiną sera żółtego, z połówką pomidora, dwoma łyżkami kukurydzy, sałatą i cebulką konserwową .Kiedy skończyłam to wszystko przygotowywać, okazało się że odechciało mi się jeść, a nic specjalnie nie podskubywałam.. W efekcie połowę sałatki oddalam głodnej siostrze

A, i postanowiłam wspomóc się trochę herbatką slim figura, będę ją pić max dwa razy dziennie, bo chcę sobie tylko polepszyć metabolizm, ktory ostatnio chyba spowolniłam tym mnóstwem przeróżnych diet Co o tym myślicie

Pozdrawiam i trzymam kciuki za wasze dietkowanie :*:*