-
xix, wiesz, latwo komus doradzac...
sama nie wiem, co bym zrobila na Twoim miejscu...
ale chyba wlasnie sprobowalabym gdzies na troche wyjechac...
-
Hey Słoneczka moje Najsłodsze! :*
przepraszam was bardzo że nie [isałam ale moj Misiek był u mnie i jakos tak spedzalismy cały wolny czas razem i nie chciałam tego psuć...
i z dieta było nie tego jak Misiek był i na rowerku nie jezdziłam bo okres i zab mnie boli iles czasu a w nocy z piatku na sobote wziałam 11 tabletek przeciwbólowych i potem chodziłam nieprzytomna poł dnia a w niedziele okres dostałam i brzuszek bolł wiec nie ryzykowałam..
ale dzis sobie godzinke pojedziłam jak jezdziłam nie bolała ale dopiero jak zeszłam dietkowo tez sie dziś naprawiam zadnego podjadania nie bedzie w koncu w swoje urodziny chce byc w krainie 6
Xixa Skarbusiu moj...ja ostatnio tez maiłąm doła wlasnie dlatego ze zobaczyłam takie zdjecia..ale nie mozna sie tym łamac tylk wziac sie w garsc i do dzieła! nie mowie ze do 55 ale tak zeby nie było nadwagi..przeciez to bedzie tylko dla zdrówka..a zz ta wege..boje sie ze to kolejny pomysł na to zeby schudnąc i skonczy sie znow jak dojedziesz do 80 kg...moze to nie zabrzmiało zbyt ładnie ale tak czuje..ale skoro chcesz schudnąc i jesc mniej i do tego nie jesć 3/4 składników uwazasz ze to bedzie zdrowe? albo jezeli juz tak bardzio chcesz to idz do dietetyka oni Ci ułozza wege zbilansowana nawet na ******i taka jest wiec moze spróbuj nawet wege ale pod okiem specjalisty, zeby nie było nie hallo z Twoim zdrowiem Słonko
-
Xixus , potworku jak tak by mialo to wszystko dzialac to zaraz 3/4 forum zalalo by sie lzami i zamoczylo serwer naszej kochanej diety.pl ...to nie ma sensu, sama sie nauczylam , ze lepiej postawic sobie jakis cel i do niego dazyc. Z jedzeniem mi tez tudno, moj facet je wszystko kiedy i ile chce a ja mu musze to ugotowac i ...poskubac, gdzie on wpiernicza caly talerz. Niestety my, grubasy musimy sie pilnowac do konca zycia ale da sie z tym wygrac. Odmow wspolnych przekasek w pracy przez tydzien a nastepny zleci i nawet nie poczujesz, ze kiedys moglas to wszystko jesc. Nie smutaj sie, to nie ma sensu
Paula fajnie, ze jestes. Musimy to wspolnymi silami Xixe wyciagnac z dolka bo nam sie dziewczyna zalamie i bedzie kompulch wielki (tfu, tfu). Mam andzieje, ze bedziesz czesciej pisac no i , ze w koncu odiwedzisz moj watek :P
Milego popoludnia dziewuszki
-
paula 11 tabletek przeciwbólowych? czy ty sobie żartujesz?
czy ja źle przeczytałam?
xixuś kotek cóż ja ci mam powiedzieć nie jestem dobra w poradach
ale wiem ze ja gdy mam okres gorszego załamania to też wymyślam jakieś przeróżniaste restrykcyjne diety żeby za wszelka cene i szybko pozbyć sie nadmiaru siebie
i w tej kwestii zgadzam sie z paula mysle ze podswiadomie masz nadzieje ze bedąc weganką waga spadnie....ideologia ok nie czepiam sie ale zdrowie?
moze mam starodawne podejscie ale uwazam jak agassi że człowiek tak już stworzony jest i że powinien jesc wszystko...może się myle nie wiem
ale mam nadzieje że decyzja jaką podejmiesz będzie słuszna według ciebie bo życie w harmonii z samym sobą to podstawa
ściskam was obie mocno i pozdrawiam :*
-
Migotko tak tak 11 bo pekała mi cała głowa i cała lewa strona ciała do tego stopnia że nie mogłam otworzuc oczu a nawet lekkie dotkniecie sie czego kolwiek doprowadzało mnie do płaczu
i oczywiscie ze pomozemy naszej Gwiazdeczce pozbierac sie do kupy
-
dzień dobry, no chyba dobry. nicoletia, migotka, PAULUNIU, dzięki za podtrzymywanie na duchu. i nie czepiajcie się już tej ideologii podświadomie nie czuję,że będąc weganką schudnę, to po prostu nieuniknione ale...na początku ma byc trudno! ale...po prostu ciągnie mnie do tego, mam nadzieję,że to nie słomiany zapał, co jest do mnie podobne. na razie postaram się ograniczyć serki, twarożki itp, czyli to, czego wyrzec sie jest mi najtrudniej.
wiecie, co zauważyłam? to chyba zalezy od dnia cyklu czasami tak sobie myslę,przecież cżłowiek jadł mięso, ma układ trawienny przystosowany do trawienia mięsa i tego typu produktów, ale...jak człowiek pierwotny jadł mięso, to żył zaledwie 30 lat i umierał bynajmnije nie rozszarpany przez dzikie zwierzęta
czasami mam ochotę byc wredna, zła, niedobra, znęcać sie nad wszystkim i wszystkimi, bo wiem,że przetrwa najsilniejszy. a czasami pragnę [w sumie to ciągle] harmonii, czuję się cząstką przyrody, więc mam zyć z nia w zgodzie na łonie przyrody czuję się cudownie, wczoraj akurat rozmawiałysmy o tym z bliską przyjaciółką więc byłabym hipokrytką, głaszcząc jakąś krówkę, która pasie sie na łące, a potem wrócić do domu i zjeść kotleta
jednym słowem - rozdarcie. jestem rozdarta, mam w głowie pełno myśli, nie wiem, czy moge, czy powinnam, czy potrafię, ale...próbować nigdy nie zaszkodzi. wiec próbuję. na poczatek wypiłam kawę BEZ mleka - przeszło i nawet smakowało, bo nie piłam bardzo gorącej :P
i ja już chcę wiosny...
-
cześć skarby
ech
widzę, żę kolejna smutna
no co sie dzieje ?
Xixuś spróbuj, przecież wszystko jest dla ludzi, czytalam o weganizmie, i to wcale nie jest takie zle. Ja osobiście bym nie potrafiła tak, ale ty możez spróbować. Nic nie tracisz. Tylko pamietaj o mądrej diecie.
cmok :**
-
no przecież będę mogła jeść wszystko roślinne, co nie ma części skłądowych zwierzęcych
-
dobra, ja już idę sie malować i ogólnie szykować do pracy. do napisania jutro, wszystko już przemyslalam :P
-
cmok skarbie i miłego dnia w pracy życzę :***
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki