-
Niezła ta Twoja mama ze schabowym na ścisłej :lol: :lol: :lol:
Ja jestem tak zdyscyplinowana, że nie wyobrażam sobie zjedzenia na ścisłej czy mieszanej czegoś zakazanego!
Za każdym razem zbyt bałam się przerwać ketozę i zbyt mocno bałam się uczucia głodu w razie przerwania :wink: :wink:
Zresztą to zabójstwo dla organizmu zjeść na ścisłej schabowego - Twoja mama musi mieć żelazny żołądek :wink: :wink:
Nie wiem tylko skąd to przekonanie, że po dC trzeba się od razu na żarcie rzucać - nigdy mi się nic takiego nie przydarzyło :roll: :roll: no, ale każdy jest inny :wink: :wink:
-
Bardzo jestem ciekawa, jak będzie Ci sie dietkować na dC. zupełnie się na tym nie znam :roll: Ale oczywiście trzymam kciuki!
Buziaki!
-
Ohhh piatek :D - z jednej strony dzis szybciej koncze prace, jutro bedzie mozna sie wyspac - leziemy dzis na dyskoteke
Z drugiej Ktos wyjezdza i nie wiadomo kiedy wroci.
Mielismy sie zobaczyc dopiero po dC mieszanej bo sie po prostu balam ze bedzie mi przy nim ciezko
Zawsze mi kupi jakies pyszne truskawki (wczoraj 5 paczek :P ) ananasa (2 przytargal)
Czy 3 kilo szparagow bo wie ze uwielbiam
Owszem jest kochany -wie ze jem tylko owoce i warzywa
Ale niestety czasem sie troszke zapomina - bo po prostu chce dla mnie dobrze
Np wczoraj do tych szparagow kupil sos holenderski - zeby bylo pyszne
No i boje sie ze jak bede na dC to on tak w tym sklepie zobaczy piekne truskawki - pomysli ze tak baaaardzo chcialby mi je kupic i zapomni sie - a ja wetdy bede zla bo tak ciezko jest mowic nie za kazdym razem....
Ale 2 godziny wczorajszej rozmowy uswiadomily mi jak bardzo on mnie rozumie i jak bardzo chce mnie wspierac...
Wiec opcja miesiecznego rozstania chyba juz nie wchodzi w gre.... :D :D :D
No ale nie wiemy kiedy wroci - bo dostal nowego ucznia - dzis wieczorem ma z nim pierwsze lekcje i wszystko zalezy od tego na kiedy sie umowia na nastepne...
Wczoraj znow imprezka - znow alkohol i znow 3 godziny spania
I wlasnie moj organizm bardzo dosadnie mowi mi ze ma raczej dosc takiego zycia...
Raporcik jedzonkowy:
0.5 l maślanki 1 % tłuszczu
pomarańcza
100 g orzechów (mieszanka - nerkowce, laskowe, włoskie, migdały)
miseczka gotowanego kalafiora al dente
łyżka pueree ziemniaczanego z przyprawami
kilka listków sałaty z oliwa
kilka truskawek
6 plasterków cukini usmazonych na oliwie
kiszony ogórek
3 orzechy brazylijskie
Płyny:
3 kawy z mlekiem
2 herbaty Fit time
3 szklanki wody mineralnej
1,5 piwa
2 żubrówki z sokiem jabłkowym
troche wody spod ogórków kiszonych
Gdyby nie ten alkohol dietka szła by mi swietnie
Dzis mnie tak pieknie oczyscilo - nie drastycznie ale czulam sie jakby mi z calych jelit wszystko zeszlo
No i waga kolejne 0,5 kg w dól
Dzis piekne 82,4 kg
Uważam ze to byl bardzo dobry pomysl zrobic te 6 dni przed dC - zoladeczek mi sie na pewno skurczyl i moze bedzie latwiej...
Tagottka - no przepraszam cie bardzo :D
Szefa wczoraj nie bylo - nie mialam konferencji tylko luz stad to wszystko
widzialas setkie stron na 30 tkach? tam to sie dzialo :P
Apropos 1000 - kazdy ma inaczej taka jest prawda I tak jak juz z Kasia kilka razy powiedzialysmy - kazdy musi wybrac najlepsza droge dla siebie
Allus - nie no ja raczej mam tak jak Kasia - jak sie zapre to trzymam i wiem ze scisla i mieszana przejde bez szwanku (mam nadzieje) kotleta na pewno nie zjem :P
Ale najbardziej zastanawiam sie nad wychodzeniem - ale mysle ze wyjdzie w praniu co bedzie dla mnie najlepsze
Jak ci gaciory na wierch :P wyszły :P znaczy sie ze waga leci - czyli tak jak mowilam ze ten podskok to od miesni bo zaczelas biegac i cwiczyc SUPER
Kasik - tak jak pisalam - tez bede sie pilnowac - tez wierze bardzo w ketoze... praktycznie ona przemowila do mnie z tej diety ( no i te srednio 10 kg spadki :P )
Lilus - relacje beda na bierzaco wiec zobaczymy ... Nie musisz sie znac bo nie potrzebujesz
Ty musisz tylko cwiczyc i lekko ograniczyc zarcie a te 3 kg pojde sobie papa :D
Troche zoladek mi cos wariuje - pije maslanke a caly czas czuje w zoladku tego ogorka kwaszonego o 3 nad ranem
Hmmm - szefa nie ma? mial przyjsc o 8.30 - moze dzis takze go niema ?? :roll:
-
Maja, kolejny spadek wagi :D :D :D super... w takim tempie to zanim dotrze do Ciebie DC, to już będzie zbyteczna :lol: :lol: :lol: :wink: :wink: :wink:
-
Marta, ja wiem, że Ty lubisz alkohol, ale pić go na dietce warzywno-owocowej? ...
Organizm Ci się nie buntuje? ...
Ja to już bym miała skręt jelit połączony ze skrętem zwojów mózgowych :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Gratuluję spadku! fajnie 8) 8) 8)
A nie możesz po prostu pogadać szczerze z Ktosiem, że przez najbliższy czas po prostu nie chcesz, żeby kupował Ci truskawki i ananasy? ...
Przecież na pewno zrozumie, że nie chcesz mu tym sprawić przykrości, bo jest to podyktowane 'celami wyższymi' :roll: :wink: :) :)
Buziaczki, miłego piątku :D :D
-
Dorka - dziekuje - mysle ze jednak mimo wszystko dC sie przyda ;)
Kasik - no wlasnie wczoraj rozmawialismy bardzo dlugo i powiedzial ze bedzie mnie wspieral
no przeciez to napisalam :twisted: :twisted: :twisted:
Nie mam zadnychskretow
alkohol mi zawsze ze wszystkim wspolgra :P
Bajeczko - kochana lece do ciebie zobaczyc czemu cie tak malutko
Ciesze sie ze wpadlas do mnie niuniu :D
-
No tak napisałaś :oops: że też ja zawsze muszę być świętsza od papieża :twisted: :twisted:
Podziwiam za to współgranie Twojego organizmu z alkoholem, ale nie zazdroszczę, bo to jednak chyba niezbyt zdrowe jest :wink: :roll: :lol: :lol: :lol:
-
dlaczego swietsza od papieza?? :roll:
E tam kasik niezbyt zdrowe - ja rozumiem jakbym wóde chlala albo inny wys procentowy
Ale piwko - bo ja w sumie glownie piwko (teraz zubrowke i zoladkowa bo po polsce krotko wszytskie jestesmy i kazda cos tam przydzierzyla)
Zreszta mam genetycznie obciazone nerki - wiec piwo jest dla mnie 1 dziennie wskazane :lol: :lol: :lol:
Tak mi doktor powiedzial tralalalalaal :D :D
-
Aaaaaaa, już mi się nie chce tłumaczyć o tym papieżu :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: nieważne :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
No ale alkohol to 'puste kalorie' - wiem, wiem, że nie wierzysz w kalorie :lol: :lol: :lol:
-
hehe
ale wierze w miesien piwny :P
i zawsze na pewnym etapie wlasnie piwo blokowalo mi dalsze chudniecie...
no ale coz - ja tam z tego jednego nie zrezygnuje (moge z czekolady i w ogole cukru na swiecie = moge nawet z sexu ale nie z papierochow i piwska :P )
Chyba ze 6 tygodni na dC mi zmieni punkt widzenia :roll: :roll: :roll: