uff... dzis juz mam na koncie 1335 a tu jeszcze piatej nie ma na kolacje bedzie tylko salatka z dwoch lisci kapusty pekinskiej, pomidora i odrobiny cebulki I w 1400 sie zmieszcze

Goo, moja cala rodzina na szczescie juz zaakceptowala, ze jestem wege. W ciagu ponad 3 lat zdazyli sie przyzwyczaic tylko w czasie pierwszej mojej Wigilii wege uslyszalam od mamy "no ale zjedz troche zupy rybnej - nie wyglupiaj sie", pozniej juz poszlo z gorki
A pod postanowieniem noworocznym co do ograniczenia imprezowania i przykladania sie do nauki podpisuje sie obiema lapkami przynajmniej do zakonczenia sesji

Dominika ile wazylas jak zaczynalas sie odchudzac? U mnie wszyscy wiedza, ze sie wiecznie odchudzam i, ze wiecznie mi to nie wychodzi

MlodyAniolku wszystkiego po trochu, bedzie w tym roku moja wigilijna dewiza poza rybami oczywiscie