-
czesc kochana
wiesz co moze dlatego stoi w miejscu bo potzrebuje jakiegos bodzca..moze jakis cwiczonek czy cos ale nie bój sie nic ...zacznie spadac a 1500 to nadal dietka ładna
ojjjj watróbka...mmm zjadłabym sobie
-
Moja tez stoi , juz drugi tydzien Sama nie wiem co jest nie tak...
-
No ja chyba wiem dlaczego mi nie spada... przez kilka dni sie trzymam...a potem mam wpadke-troche za duzo zjem i tak nadrabiam i caly czas ta sama spiewka...
A najgorsze jest to,ze nie moge sie zmusic do cwiczeń
Oj dziewczyny dopoki moj organizm sam nie poczuje wiosny, to chyba nici z odchudzania..
-
Może faktycznie te ćwiczenia jakoś ruszyłyby tą wagę?
A może to chwilowe i minie niedługo...
Z pewnością gdy nadejdzie wiosna będzie nam łatwiej, więc nie ma się co martwić, bo to już niedługo
-
Ja cwicze i tez nie ruszaja wagi. Nie ma na to reguly. Niezbadane sa wyroki dietkowe
-
Bunny trzymaj się dietki, nie poddawaj się! Wiadomo, cięzko piekielnie...ja sie tez męcze, to cud jakiś, że narazie udało się nie złamać! Strasznie głodna chodze, wkurzona i na wszystkich warczę...
Nie rezygnuj kochana!
-
kochana ....ja kiedys miałam 2 miesieczny przestoj ...i to dobijało ale pózniej jakzaczeła spadac to była dopiero radosc
milego dnia
-
-
Bunny, co tam u Ciebie? Jak Ci idzie?
-
Hej kochane
Nie moge nic ciekawego powiedzieć, poza tym,ze idzie mi beznadziejnie, albo powiem wprost poprostu mi nie idzie! jest mi wręcz wstyd rzed samą sobą i przed wami ze nie mogę sie zebrac w garsc i zacząc stosować diete i cwiczyć czuję zsie z tym potwornie.
nicoletia to prawda, ze nie wiadomo kiedy i ile sie waga ruszy,ale co ja mam oczekiwać na cud - jak jem normalnie i nic nie cwicze...
yahnag - własnie sęk w tym,ze ja nie trzymam sie dietki...nie mam silnej woli, nie wiem, jakoś nie potrafie sie do diety zmusić...no i do ćwiczeń również nie.. KLĘSKA!
Asq - dzięki za pocieszenie. Rzeczywiscie jak 2 mischy stała ci waga w miejscu to chyba mogłas sie podłamać
łazanka - jak juz pewnie zdążyłas przeczytać jakoś mi nie idzie, nie mogę się ogarnac. Moze musze poprostu zaczekać do wiosny
Tak sobie mysle,ze ja teraz jakoś tak wegetuje..co za porażka. Kazdego dnia mysle o tym,ze czuje sie grubo i zle.. Każdy dzień jest szansą zeby to zmienic, a ja każdy dzień musze czyms spieprzyć! RATUUUUUNKU H E L P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki