Wątek: "Niekończąca się wiosna dusz." :)

"Migotanie kolorowych szkiełek- w blasku zwycięstw i porażek". Komuś już coś świta?
Mam nadzieje że tak

Ale dla tych co mnie nie pamiętają, bądź nie znają, bądź trzymali sie ode mnie z daleka - krótka charakterystyka i przypomnienie roku 2007

Ja-czyli Migotka obecnie 15 jesieni i 8 miesięcy. Wzrost- ok.170cm może więcej. Waga-hmmm ... po świętach? 75kg jak nie więcej wymiary? a po co to komu póki co mierzenie w środe.... celami zajme sie później

przed 2007- "muszę schudnąć ...kiedyś :P " diety trwające góra tydzień
styczeń 2007 - 75kg- o nie! dieta na własną ręke- połowa zasad zdrowego żywienia zrozumiana na opak
luty - po feriach zastrzyk pozytywnej energii= spadek wagi i dzika radość. Zalogowanie na forum dieta.pl
marzec - chuudne dalej... problemy z miesiączką
kwiecień - na swoje urodziny zrobiłam potrawe z ryżu
czerwiec - 63kg - ciuchy spadają z tyłka- żyć nie umierać...lekka paranoja dietowa...
wakacje- radość życia i.... jojo.
wrzesień- 3dni diety, 3dni obżarstwa
pażdziernik- 2dni diety- 5dni obżarstwa. Rezygnacja z forum.
listopad - plan odchudzania bez forum.... nici z tego byłt
grudzień- odpuszczam i bede sie odchudzać od Nowego Roku. Okres wrócił.

Tak to sie w skrócie przedstawia.
A co na dziś?
Nie będe długo męczyć przynajmniej sie postaram :P
Chce do bierzmowania które jest bodajże 15marca ważyc 66kg.

ubiegły rok wiele mnie nauczył- wiem że nie popełnie takich błedow jak zawyżana dieta 1000kalorii czy całkowita rezygnacja z tłuszczu Miałam wiele sprzeczek z mamą o jedzenie... W pewnym momencie to była paranoja...
Ale teraz podchodzę do odchudzania dojrzale...tak mi się wydaje.
Rozsądek to podstawa.
A gdybym moim zachowaniem przedstawiała co innego to ochrzaniać mnie i to równo!

Zaprzągnęlam mamę do odchudzania więc może dzieki temu unikne konfliktów przy posiłkach a i motywacje bede miec większa

Moje założenia :
1. dieta 1400-1500kcal
2. codziennie 15min na twisterze i 10km na rowerku stacjonarnym
3. rano i wieczorem szklanka wody przegotowanej z cytryną
4. rezygnacja z czarnej herbaty
5. ograniczenie ziemniaków
6 zamiana białego pieczywa na pełnoziarniste
7 ostatni posiłek- 18.00 -18.30
8. i moje wielkie postanowienie

nauczę się jeździć na łyżwach

Zapewne zapomniałam o połowie rzeczy które chciałam napisac ale przyponi mi sie w odpowiednim czasie :P

Dziekuje każdemu kto to przeczyta i prosze o wsparcie

Tak wiec mam jeszcze 2dni urlopu a potem....

Witaj kochanie
BArdzo sie ciesze ze zamierzasz podjąć sie takiego wyzwania Wszyscy zazwyczaj uważaja ze co to jest stracić kilka lub kilkanaście kilogramów a jednak .. mówia to zazywczaj osoby o szczupłej sylwetcce które nigdy się nei odchudzały. Okazuje się jednak ze trzeba wiele wyrzeczeń i silnej woli zeby osiągnać sukces i ... schudnąc. JA również zamierzam zzucić troszke kg i załozyć włąsny wątek. MAm nadzieje ze razem jakoś sie nam to uda .
POzdrawiam

cześć migotko

słonko, wróciłaś, i jeszcze całą biografię podałaś

hihi, tak sie zastanawiam, co my mamy wspólnego? sposób myślenia, mim oże ja stara juz jestem

no wiec, bardzo mi sie podobają twoje postanowienia, bo sa rozsądne, ale...ciekawe, jak to wyjdzie w praktyce, bo... ja też zamierzam jakoś zacząć. mimo wszystko, tryzmam kciuki

xixa no mamy cos wspolnego chyba moze jakies skrzywienie psychiczne?
ja mam starsza siostre wiec nieobca mi psychika staruszków :P

hohoho z tymi postanowieniami to ja wiem ze roznie bywa
ale nie dolujmy sie poki co jeszcze caly sylwester przed nami

basiula no ja cie trzyamm za słowo z tym watkiem
szczeliłas mi tu baaardzo inteligentnego posta ukłon ode mnie swiete slowa

uda nam sie uda tylko musimy ruszyc tylki i wziasc sie za siebie
samo sie nie zrobi :P

_________________________________

Jeszcze pare słów ode mnie na temat wątku zanim całkowicie skupie sie na diecie.
Wiadomo że nie tylko odchudzanie jest tematem na dietowym forum :P
Ale ze zwierzeniami poczekam jeszcze troche

ciesze sie xixa i basiula ze jestescie ze mna - nic tak nie podbudowuje jak wirtualne ramie niewirtualnej kolezanki
Tylko żal mi że sie kilka osób wykruszyło z forum i brakuje mi ich
Inezza , Poprostuaga ,julix, tamarek , tusiayo - mam nadzieje ze wrocicie kiedys

_______________________________

Jutro organizuje u siebie kameralna imrepze sylwestrowa - 2kumpelki i ja
bedziemy objadac sie slodyczami i plakac na komedii romantycznej :mrgreeen:
juz sie nie moge doczekac

a Wy jakie macie plany na sylwestra?

kurcze, wiele osób uciekło z forum, i wiele zrezygnowało z odchudzania ale wiem, że kiedyś powrócą, bo odchudzanie to walka i zawsze można zaczynac od nowa, az do...smierci?

a własnie sobie słucham kolęd w wersji instrumentalnej, i tak mi sie smutno zrobiło, jakas dziwna melancholia

oj, migotko, ale impreza sie szykuje objadajcie sie nie tylko cukierkami, zjedzcie coś dobrego a moje plany....czytalas już u mnie. ale blondzik fajnie wygląda, na pewno nie wyglądam mniej mrocznie

no masz racje xixuś naprawde spodziewalam sie innego powrtou no ale jestes jeszcze ty
stare weteranki nie zgina na forum :P

a co do jedzenia to nie martw sie- beda jeszcze paczki zapiekanki i ciasta :P

ty xixa mniej mrocznie? to niewykonalne

________________________________

wlasnie wstalam a obudzil mnie dzwiek telefonu...Wybił mnie z pieknego lecz hmmmm dziwnego snu
musialam dojsc na przystanek autobusowy i razem z mama szlysmy taka dziwna rownina miedzy torami pociagow. Az nagle z kazdej strony zaczely jechac te pociagi i zeby uciec-bieglysmy pomiedzy nimi. Potem dobieglysmy do takiej sklay za ktora mial byc ten przystanek i zaczelysmy sie wspinac. Nagle rozblysla wielka kolorowa tecza-piekna. I pojawil sie tam tez niby moj tata ale to jakis inny facet byl i powiedzial ze nam pomoze

bredze-wiem :P ale musze choc troche jak nie o diecie to o mojej psychice
doszukuje sie jakiegos symbolicznego znaczenia w tym snie....
zaraz napadne na sennik

na razie miśki :*

Hej kochana nio i jak tam ??> jestes juz na dietce ??:P bo an arzie nic mi nie pisalas o tym a chcialabym wiedziec:P znow sie spotykamy na forum myslaam ze mnie juz nie ebdziesz pamietala masz tofki to wrzucaj na forum ja mam na 12 stronie na moim poscie :P



Fajerwerki, śnieg, muzyka,
już szampana każdy łyka,
Stary Rok się w Nowy zmienia,
Przeto szczęścia śle życzenia.

MIGOTKA!

hm przeczytałam...to całe podsumowanie 2007 roku.. i powiem ci że wcale nie było tak źle ... powiem ze nawet dobrze w porównaniu ze mną ... bo ja się odchudzilam a potem wrociłam do swojej wagi i czuje sie duża...i w ogole niech już będzie 2008 przynajmniej siłownie mi otworzą
TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI BARDZO MOCNO!!

[/b]

Zycze powodzenia

katson dziekuje

kaja dobrze? jakos mi umknelo dodac ze znow waze 75kg-o zgrozo dzis nawet 76! myslalam ze to logiczne ze wrocilam do swojej wagi skoro znow tu jestem
no ale mam nadzieje ze podsumowanie 2008roku bedzie wygladac inaczej
dziekuje za kciuki- ja rowniez je za ciebie trzymam
ja czekam na ferie zeby zaczac sie uczyc na lyzwach jezdzic

Ilka dieta od jutra nie no serio- taki mialam plan dzis mama upiekla chrust, babcia paczki, kolezanki przyniosa mase smakolykow- dzis impreza :P
a od jutra juz dieta na calego i nie ma zmiluj
dziekuje za zyczenia