Niezły numer z tą kukurydzą ale chociaż zdrowa jest
Gosia, a ja dzisiaj zjadłam 4 kulki lodów ... uff
Niezły numer z tą kukurydzą ale chociaż zdrowa jest
Gosia, a ja dzisiaj zjadłam 4 kulki lodów ... uff
to teraz już wiem że max na 1 można sobie pozwolić...
to tego zjadlam jeszcze z chłopakami 2 tosty pszenne z serem topionym i 2 śliwki... ale jestem zła na siebie... strasznie zawalam ostatnio diete
potrzebuje mobilizacji...
Ja wiem, ze wzorcem zdrowego odzywiania to nie jestem, ale pozwole sobie skomentowac Twoj jadlospis. Jak dla mnie to za duzo bzdetow jesz. Rzeczy ktore nie zaspokajaja glodu. Analizujac wczorajszy dzien: duo fruo, delicje, lod, zelki = 390kcal !! I czy ta kukurydza sie najadlas (pytam bo to ok.500kcal)? w miejsce kukurydzy wspawilabym duszana piers z kurczaka z warzywami - ja przynajmniej bylabym pojedzona.. Mysle, ze gdybys zjadla porządny obiad to bys tak nie szukala podjadania...
Gosiu, odliczanie się zaczęło, więc wykorzystuję każdą chwilę na tym naszym starym forum
pozdrawiam dietkowo
ps
choć u mnie z dietką ostatnio nie najlepiej też szukam motywacji
Dzisiejszy raport:
* śliwki
* 2 kromki chleba sojowego, serek philadelfia light (połowa) i pomidor
* sok marchwiowy
* 2 gałki lodów
* pół porcji pierogów z kapustą
* kawałek batonika orzechowego
W sumie kalorii 1300
Ruch, 45 min orbitrek i 3x10 A6W
* * *
Dzis na szczescie udlo mi sie wczesniej pocwiczyc, bo wieczorem wpadla kuzynka na kawke, przyniosła słodycze z tunezji więc skusiłam sie jeszcze wieczorem na kawalek batonika, no ale jej zrobilam cappuccino a sama pilam czerwoną herbatę...
W pracy masakra, tak gorąco... mamy przenosny wentylator ale malo daje chlodu... nie ma sily czlowiek myslec wiec w ramach krotkiej przerwy poszlysmy z kolezanką na lody :P
* * *
Juli, zgadzam sie z Toba, moja zguba jest podjadanie i słodycze... Kurcze najgorsze jest to że w pracy spedzam wiekszosc czasu, nie moge zabrac normalnego jedzenia na caly dzien, bo sie rozplywa... a wiesz jak to w pracy ktos przyniesie ciastko do kawy to sie skubie i tak sie nazbiera zawsze tych kalorii
Ale musze popracowac nad zorganizowaniem jakos moich posilkow.
Co do kukurydzy, to jest naprawde zapychajaca i najadlam sie. Bardzo ja lubie, piers z kurczaka mam dostepna caly rok, a kukurydze tylko w sezonie...
Beatko jak widze takie zgrabne dziewczyny to od razu moja motywacja wzrasta, chce wygladac tak jak one! No a teraz nieudolnie pracuje nad moim brzuszkiem...
Beatko ja planuje przeniesc się na nowe forum 1-szego
To ja mam na odwrót, jeśli już czymś zgrzeszę, to tylko i wyłącznie w domu
W pracy nigdy
... dlatego teraz na urlopie moja dieta podupadła, ale jak wrócę do pracy, to znowu będę bardzo grzeczna
Kasiu, u mnie jest tak, jak w domu wezme sie za cwiczenia to nie ma problemu z dietką - nie ma czasu na podjadanie, a jak się troche lenię to... szukam czegos do przekaszenia i konczy sie tragicznie...
A w pracy oststnio za duzo pokus... ale kolezanka "kusicielka" idzie na tygodniowy urlop od poniedziałku to jest szansa, że porzadnie zacznę od 1-szego pomijam fakt ze w pokoju duchota, a obok pracy jedna z najlepszych wloskich lodziarni we Wrocławiu
To juz mój oststni raport na starej dietce, od jutra będę wpisywac raporty juz na nowym forum.
Niestety nie jest to zbytnio imponujący raport, kalorii dziś wyszło 1500 ale pocwiczylam godzinę na orbitreku i troche pomęczyłam brzuch...
a zjadłam dziś:
w pracy:
jabłko
twarożek domowy, 3 tekturki żytnie, pomidor
tost z pieczarkami i serem, 2 ogórki konserwowe
w domu:
kubek zupy jarzynowej
rogal z powidłami śliwkowymi
na zakupach:
2 gałki sorbetu (z Kasi Cz. ulubionej lodziarni )
To już mój ostatni post na tym wątku, złożyłam już nowy dziennik na http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=232 serdecznie zapraszam i proszę o wsparcie w wyzwaniu jakiemu się poddałam, musze zrobić wszytko co w mojej mocy bo wczoraj moja waga pokazała znów więcej tj. 57,5
Zakładki