Zacznę od raportu
* kawa z mlekiem, 2 male rogaliki
* pomarańcza, gruszka, jabłko
* MarWit sok marchwiowy jednodniowy
* jogobella light
* baton musli CRUNCHY
* sałatka z camembertem i mnóstwem dodatków, 2 tosty pelnoziarniste Schustad, ser topiony "Mix fit' Hochland (1 trójkacik)
W sumie kalorii: 1 350
Orbitrek 45 min, 25 powt. A6W
* * * *
Beatko, mam nadzieje że skarga bedzie miala jakiś oddźwięk, bo nie dostałam żadnej informacji zwrotnej.
Kasiu, no przyznaje prawdziwą ulgę czuje, czasami troche jeszcze kuje ale to nic w porównaniu do tego co wczesniej było
Magda, z dietką wczoraj było TRAGICZNIE, ale postanowiłam przemilczeć ten temat ciiiiiiiii...
Gosia, wybryk nie był mały - ogromniasty, ale czasem trzeba się od czegoś odbić, dziś miał być 1000, ale jak policzyłam przed chwilą moja sałatka miała 650 kalorii (przesadziłam z dodatkami, orzechy, słonecznik, winogron no i ser...)
Basia, szczerze - płukanie nic nie bolało, a wysysanie było dla mnie bardzo bolesne, no ale pewnie tak by nie bolało gdyby facet nie doprowadził do zapalenia ucha i innych nieprzyjemnych rzeczy które się tam wytworzyły, z drugieo ucha mialam wysysane juz bez zapalenia i tez bolało, no ale w nim woskowina nie była zmiękczona.
Oświeczce nie słyszałam, ale już wiem że jeśli chodzi o czyszczenie to absolutnie nie wolno czyścić ucha bagietkami, raz na jakiś czas mozna zastosowac specjalne plyny do czyszczenia ucha, które rozpuszają woskowinę.
Kasiu, myślę że jeśli czujesz dyskomfort powinaś wyczyścić uszy, po odpowiednim przygotowaniu - zmiękczenia woskowiny specjalnymi olejkami nie powinnaś czuć większego bólu. Nie ma co czekać aż się całkiem zatka, bo cobyłoby gdyby zatkalo mi się akuratnie na wakacjach
A do wyjazdu został mi tydzień więc chyba nic już nie poradze- dziś rano zważyłam się - waga o 1 kg większa niż na ticerku
Zakładki