Dzień dobry NORMALNE kobietki
Nie zniknęła, nie zniknęła, tylko ją robota od rana dopadła I najgorzej, że końca jakoś nie widać Ale na szczęście dziś piąteczek
To tylko szybko, co wczoraj: generalnie kalorycznie wg założeń, tylko ćwiczeń nie było Po powrocie z angielskiego wieczornym ta mnie łepetyna rozbolała, że nawet starałam się nie mrugać oczami A co dopiero jakieś tam machania, czy coś
Prochy więc wzięłam i tuż po 21 w łózku wylądowałam.
I spałam jak dziecko aż do dziś
Spadywuję zerknąć jednym okiem, co u Was
Zakładki