-
hej
Wiesz mysle raczej o zawodzie tlumacza, moi rodzice maja firme konfekcyjna tyle ze jest to konfekcja kobieca taka elegancka wiec ale czasem korzystaja z moich pomyslow i mowia ze naprawde sa dobre a skoro tak mowia to moze i tak jest chociaz ja wole projektowac dla samej siebie i z kazdym ubraniem sie utozsamiam jest po prostu w moim stylu...
ah tak ten jede jedyny ja czasem mysle ze milosc istnieje tylko w filmach...
no ale widze ze dietkowo ladnie wiec nadal trzymam kciuki
milego popoludnia
buziaki:*
-
Witam serdecznie wieczorową porą
Kolejny dzień za mną. Muszę powiedzieć, że nie byłam jakoś tak straszliwie głodna, jak się tego obawiałam, ale miałam dość zajęć, więc nie było czasu myśleć o jedzeniu. Po pracy skoczyłam na zakupy (wybierałam prezent urodzinowy dla mojej najlepszej przyjaciółki) i trochę się po tych sklepach nabiegałam. Przyznam szczerzę, że dawno tego nie robiłam, bo po prostu nie miałam czasu. Ile fajnych rzeczy można kupić. Niestety nie na moje aktualne gabaryty. Zresztą postanowiłam, że żadnych nowych ubrań dopóki nie zgubię swojej nadwagi. A wtedy będą już letnie wyprzedaże , więc z pewnością coś ładnego sobie upoluję.
Niestety z braku czasu nie zliczyłam mojego dzisiejszego spacerku, więc zaraz wskakuję na rowerek stacjonarny i popedałuję chociaż z pół godzinki. Raporcik dzienny będzie zatem niekompletny:
1330 kcal wchłoniętych
liczba minut na rowerze jeszcze nieznana, ale nie mniejsza niż 30
kuleczkowa
Cieszę się, że nie jestem sama. Zapraszam do zaglądania na mój wątek. A ja postaram się zaglądać na Twojego bloga. Na razie jeszcze mam trochę zobowiązań, ale powoli z tego wychodzę i będę stałym gościem na tym forum.
Mam nadzieję, że razem damy radę.
julcyk
Ja też pamiętam twojego nicka z forum. Pochwal się, jak wypadły dzisiejsze pomiary wagi. Ja tak na dobre zważę się w niedzielę. Żeby dokładnie ustalić, czy to 84 czy może już 83 kilogramki.
Będę trzymać kciuki za powodzenia Twoich planów odchudzających. Powiedz mi, jak zamierzasz zrealizować swój cel. Może masz jakieś dobre pomysły, z których mogłabym skorzystać
Alessaaa
Jak Ci minął dzień Jak dietowe zmagania Mam nadzieję, że dobrze. Zawód tłumacza chyba musi być interesujący. Powiem szczerze, że gdybym jeszcze raz miała wybierać sobie studia to chyba byłaby to jakaś filologia. Myślę, że tu ważne, żeby móc się komunikować z innymi.
Ja obecnie wracam na porzucone z braku czasu przeze mnie lekcje angielskiego. Chciałabym chociaż zrobić sobie FC, ale jeszcze wiele nauki przede mną. Jednak angielski to jeden z moich priorytetów na ten rok. Zobaczymy jak mi się go uda zrealizować...
Pozdrawiam wszystkich i do jutra. Lecę pedałować.
-
Hej maxxima.
ile masz wzrostu?
jakiś rewolucyjnych pomysłów to ja nie mam. dieta supiająca sie na zmniejszeniu liczby weglowodanów i słodyczy plus sport, w moim przypadku jest to basen 2 razy w tygodniu i coś jeszcze jak sie uda...
generalnie to bardzo sie boje sesji, bo wtedy duuuzo jem. ale sie nie dam!!
a co do angielskiego to ucz sie, bo angielski jest extra w tym roku zdaje CAE (w czerwcu)
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
Witaj moja droga Całkiem ładnie dietkujesz. Zazdroszczę rowerka, ja w moim kawalerce nie mam gdzie postawić Zostają mi ćwiczenia, ale strasznie mi się nie chce wiem, że to ważne, ale jakoś nie mogę się zmobilizować Może w następnym tygodniu... Pozdrawiam kochana
-
No to uzupełniam raporcik:
75 minut na rowerku stacjonarnym
A tak przy okazji uzupełniania swojego dzienniczka spalania odkryłam kategorię "Robienie zakupów" i nieźle się zdziwiłam: 300 kcal za godzinę zakupów To chyba niemożliwe Ja wprawdzie nie jestm fanką biegania po sklepach, ale jeśli to ma tak cudowne efekt uboczny to może zacznę taką aktywność przeprowadzać codziennie. Co myślicie
julcyk
Wzrostu mam 170 cm, co może wydawać się dużo. Ale przy tylu kilogramach, ile mam aktualnie to nawet ten wzrost nie pomaga. Wiesz, nie do końca byłam świadoma, jak niedobrze wyglądam, aż nie zobaczyłam zdjęć z ostatniej imprezy w mojej pracy, z której właśnie zrezygnowałam. Przeraziłam się na maksa. Okropne uczucie.
Myślę, że podświadomie unikałam sytuacji fotografowania mojej osoby, bo nie chciałam zobaczyć jak wygladam. Przez ostatnie dwa lata nie zrobiłam sobie żadnego zdjęcia (poza tamtymi z imprezy), a lubię zdjęcia i mam ich wiele. To też mi dało do myślenia.
Jestem przekonana, że ruch to podstawa. I mądra dieta.
Co do sesji to wpełni Cię rozumiem. Ja miałam bardzo dużo stresów zwiazanych z pracą i niestety notorycznie je zajadałam. Nie mogłam się opanować. Dlatego trzymaj się i nie daj się stresowi. Zamiast słodyczy - spacer albo dobra, aromatyczna herbatka.
Co studiujesz
AAnikAA
Dzięki za miłe słowa. To naprawdę pomaga. Co do rowerka to przez ostatnie dwa lata służył za wieszak na torby i ubrania. Ale postanowiłam się z nim przeprosić, bo bez tego ani rusz. Wolałabym wprawdzie iść na spacer, ale dziś było tak okropnie zimno, że zrezygnowałam. Nie ma co szarżować. Poza tym spacer jest bardzo nisko punktowanych w naszych dziennikach spalania Co do ćwiczeń natomiast, samodzielnie nie jestem w stanie się do nich zmusić. Jak chodziłam na aerobik to sprawiało mi to wiele frajdy, ale w domu nie mam motywacji by to robić.
Trzymam kciuki, żeby Ci się udało zmobilizować, jeśli nie do ćwiczeń to chociaż wyjścia na spacer.
Znikam, bo jutro mam ciężki dzień. Po pracy jadę na zajęcia na uczelnię, więc chyba nie dam rady zaliczyć mojej godzinki sportu dziennie.
DOBRANOC WAM i KOLOROWYCH SNÓW
-
maxxima77 75 minut? Podziwiam...
-
-
Maxxima ja tez Ciebie kojarzę!
Tez głównie po nicku
Jestem w podobnej do Twojej sytuacji. Tez wracam po długiej nieobecności z wagą wyjściową i też mam postanowienie schudnąć sporo! Założyłam sobie z tej okazji nowy wątek i od jutra ruszam z dietą
POWODZENIA! Bede Cie odwiedzać!
-
Dzień dobry moja droga Wstaje nowy dzień... nowy dzień naszych diet, zatem do roboty
-
Hej
no wlasnie ja tez chcialam sobie zrobic ten certyfikac FCE ale chcialam go roic w czerwcu jednak stwierdzialam ze lepiej bedzie jesli zrobie sobie CAE np po 1 lub 2 roku studiow bo i tak mam zamiar sie ksztalcic i rozwijac dalej moja wiedze z angielskiego a FCE ma podobno poziom podobny do amtury rozszerzonej
ale powiem CI ze masz swietne plany i bede trzymala kciuki aby udalo CI sie je zrealizowav
hihi oj tak zakupy to fajna sprawa szczegolnie jak sie na nie idzie z grubym portfelem w ktorym pieniadze prosza zeby je wydac
moze dlatego tak duzo sie spala ze jednak na zakupach trzeba sie nachodzic, naprzymierzac itp
u mnie dietowo ladnie gdyby nie ciasto ale moze dam rade..
milego dnia
buziaki:*
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki