-
Jam tam yagnah - jak Ci idzie co słychać?
Co do mnie tak rzadko wpadasz? Zapraszam cześciej kochana
dobranoc
-
Juuuupi!! Drugi dzień wytrzymałam. Zawsze coś!!
Dzisiaj też przyszła @ więc mam nadzieję, że apetyt mi się troszkę wyreguluje 
Bunny cięzko bardzo na tym stepperku, mam kondycję marną...ale codziennie staram się spalic około 100 Kcal, co nie jest dla mnie takie proste. Pierwsze efekty widac, nogi są mniej galaretowate, bardziej skondensowane i szczuplejsze!! Ale moja prawdziwą zmorą jest tłusty brzuchol...jest jakies takie domowe urządzonko do brzuszków?
Które zmierzy mi Kcal?
Zaraz do Ciebie kochana wpadnę! Rzadko wpadałam bo od tygodnia obżerałam się i nie byłam na Forum! Mam nadzieję, że dietkę mi jakos pójdzie i będę wpadała częściej!
Lazanko dzięki Ci kochana, że sie o mnie martwiłaś!! Nie pocieszaj mnie, raczej kop w dupsko mi się należy...straciłam kilogram, który z wielkim trudem schudłam. No ale nie mam wyboru więc staram się, może dietka wyjdzie 
Dzisiaj zjadłam 1330 Kcal (był jeden Kinder Pinguini za 120 Kcal) i spaliłam na stepperze 70 Kcal. Jestem zadowolona
-
No to super łazanka
A steperek to kwestia wyćwiczenia! Zawsze zac zyna sie małymii kroczkami, a potem bedziesz mogła coraz dłużej chodzić na nim i bedzie sprawiało ci to mniej wysiłku 
Miłego dnia kochana
-
No ladnie, zostałam Łazanką
Dzięki Bunny za pyszna kawkę, pi.ękna klimatyczna fotka!!
Dzisiaj niestety ze stepperka nici, @ i brzuchol boli az miło...spaliłam jedynie 20 Kcal.
Za to dietetycznie dzisiaj wprost bombowo...zjadłam jdynie 1100 Kcal
Brawo 
Trzeci dzień dietki mi wyszedł...no szok! Oby tak dalej!
-
Heeeeej
Bunny chyba była śpiąca albo padnięta po fitnessie
Świetnie dzisiaj Ci poszło, normalnie extra 
Jak tak czytam, że każdy ćwiczy to czuję się wyalienowana
:P
Kochana, nie będę kopać, do kobiet trzeba z czułością, bo kobiety są przekorne
:P
Śpij słodko
-
Hej Yagnah.
Widze, że jak mnie nie było miałaś małe zawirowanie dietkowe.
Ale już jest Ok prawda?
Brawo za ruch.
Ja znów zrzucę te same kilogramy
Który to juz raz
-
Hej yagnah
Heh..zostałaś łazanką
hehe.. no tak wczoraj byłam juz padnieta 
Ale dziś jak nowo narodzona..hehe 
Dobrze ze choć 20kcal spaliłas. Gdybyś tyle spalała w ciągu tygodnia to 140kcal, w w miesiąc to 600kcal...wiec jak widzisz małymi kroczkami a systematycznie tez można coś osiągnać!
Łazanko nie czuj sie wyalienowana z tymi cwiczeniami. Najważnejsze ze chudniesz - a każdy ma inny sposób na to. Ja np zajebiscie sie czuje po cwiczeniach - to była i jest nalepsza decyzja jaką do tej pory podjęłam w tej mojej diecie... No, może oprócz zrezygnowania ze słodyczy!
A dzis byłam tak zakrecona,ze zostawiłam gazete i książke na fitnesie...hehe...
buzka
-
Yagusia tylko nie mów, że znów nam gdzie fruwasz w przestworzach, hmm? :> 
Bunny, ja też się świetnie czuję po ćwiczeniach, ale po 1 jestem leniwa więc mi się nie chce zacząć ćwiczyć, a po drugie notorycznie brak mi czasu 
Yagusia dobrej nocy!
-
Jeeeej, udało się, 4 dzień dietki!!
Ale było blisko...od rana miałam jakiś neiciekawy humor i pod wieczór stwierdziłam, że mam to wszystko gdzieś i wysłałam G. do cukierni pod blokiem po trzy wielkie ciacha z bitą śmietaną (
). Na szczęście G wrócił bez ciastek, bo cukiernia czynna krócej niż myślałam
Dzięki temu nie złamałam się dzisiaj, chociaż było blisko!!
Zjadłam 1300 zdrowych Kcal, a na stepperku spaliłam dzisiaj 110 Kcal, czyli ok 
Lazanka ja sama jestem w szoku, że ćwiczę. Widac efekty, celulit na nogach się zmiejszył, stały się bardziej skondensowane. Tylko...moim największym problemem jest brzuch, paskudny bebech....a stepperek niestety głównie na uda i pośladki. A moje najgorsze partie nietknięte. Czy zwykłe brzuszki w ilości powiedzmy 100 dziennie mogą dac efekt w postaci spalenia tk tłuszczowej? Jak myślicie? Lazanka nie przejmuj się, ja też nigdy nie ćwiczyłam! Najważniejsze, że chudniesz kochana!!
Najmaluszku głowa do góry, najważniejsze, że trzymasz rękę na pulsie. Miałam faktycznie tydzień całkowitej przerwy od diety ale na szczęście jakos udało się na nią wrócić i dziś 4 dzień jest ok!
Bunny w sumie to tylko wczoraj tak mało. Dziennie spalam około 100 Kcal na stepperku więc to jakieś pół kilo miesięcznie. Całkiem nieźle!! A to tylko 30 minut dziennie
Podziwiam Ciebie, że Ty tak biegasz na ten fitness, wielkie brawa!!
-
Dziękuję za odwiedziny u mnie 
Widzę że dietkujesz od stycznia choć chyba z małym kryzysem bo coś tu o wczorajszych wypadach do cukierni czytałam 
Dobrze że była zamknięte 
Trzymam kciuki za kolejne dni
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki