Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3
Pokaż wyniki od 21 do 28 z 28

Wątek: Powrót córki marnotrawnej

  1. #21
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Kochana!

    I jak sobie radzisz wtym tygodniu??

    Udaje się 1300? Kopniaka za tamten weekend nie bedzie, bo sama wiesz,że było źle
    Mam andzieje,ze teraz jest lepiej!
    AAa no i plus dla ciebie,ze rower by, dzieki temu skutki szaleństwa na pewno nie były tak straszne

    Głowka do góry, dasz sobie z tym rade, silna z Ciebie babeczka!!!


    Życze Ci przyjemnego początku weekendu, odezwij sie w wolnej chwili


  2. #22
    Guest

    Domyślnie

    hej KaMa nie przejmuj sie tymi wpadkami każdemu sie niestety zdarza, czlowiek nie jest idealny i popelnia bledy, dobrze ze to zrozumialas i postanowilas poprawe za co bardzo 3mam kciuki...napisz co tam u ciebie

  3. #23
    linunia jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    30-08-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej hej1

    Jak tydzień Ci mija? Odezwij się Kochana do nas


    Miłej soboty


  4. #24
    KaMa82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Kurcze tak mi wstyd. Znowu sobie pozwoliłam na rozluźnienie...zero silnej woli...i mam efekty...84 kg...a tu lato sie zbliża...

    Aż mi głupio tu znowu zaczynać...nawet myślałam, żeby zmienić nick..ale nie będę tchórzem!!!!!Wracam pod starym i mam nadzieje na poprawę.

    Dzisiaj wymyśliłam sobie, że skoro i tak codziennie chodzę na spacerniak z psem to może bym sobie w tym czasie trochej pobiegała..zamiast bezproduktywnie stać...no i koniecznie powrót na rowerek..muszę sprawić, żeby znowu mi to weszło w nawyk...+ oczywiście MŻ....

    Mam nadzieje, że jeszcze ktoś zechce mnie wspierać ...mimo tylu zwodów..

    Pozdr

    K.

  5. #25
    KaMa82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ok nie było mnie tu kilka dni, ale nie dlatego, że znowu w mojej głowie zajaśniało słowo kapitulacja..tylko miałam pewne problemy natury osobisto-rodzinnej. Ale jestem już i trzymam się..nawet zaczęłam biegać strasznie cięzko mi to idzie, ale idzie....no i wprowadziłam ćwiczenia domowe...jeszcze tylko muszę się zaprzyjaźnić z rowerkiem:

    Dietkowo tez dobrze, zamiast potężnej buły na śniadanie jem jogurt naturalny z owocami..potem normalny obiad w mniejszej stawce i na kolacje już tylko coś przekąszam...jeszcze tylko muszę powalczyć lepiej ze słodyczami..na razie będę je ograniczac stopniowo, żeby organizm nie dostał szoku

    Na dzisiaj tyle.
    Pozdr.

    K>

  6. #26
    Ninti Guest

    Domyślnie

    Witaj Kamo
    Widzę że też wracasz na forum z nowym zrywem co jakiś czas
    Ja też czasami się zastanawialam coby zmienić nick :P bo juz mi tak głupio było bo w sumie zamiast chudnąć to ilekroć tu wracam to jestem coraz grubsza
    No ale własnie, wiosna idzie AAA!! Trzeba wziąć się w garść bo będzie kiszka :/.
    Ja przez sesję przytyłam z 5 kg! jak nie więcej
    Ale damy radę, prawda , będzie dobrze

    Będę zaglądała Pozdrawiam.

  7. #27
    KaMa82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Ninti!

    Masz racje wiosna idzie..trza bedzie pokazac troche wiecej ciała..i fajnie by było geyby go było mniej niż wiecej jednak..wieć pisze OCZYWISCIE ZE DAMY RADE


    Buziaki kofana i trzymaj sie cieplutko.

    K.

  8. #28
    KaMa82 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-04-2004
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ok znowu mnie tu wieki nie było. Ale to toatalny brak czasu....bo tym razem to nie wyika (musze się pochwali) zaniedbania dietki)...przeciwnie dietkuję ostro..tak się zaparłam..w końcu wiosna idie trzeba bęzie co nieco odsłonićNo i ćwidczę..dziewcyny wygląda na to, że naprawdę to polubiłam...od dwóch tygodni regulrnie ćwicze i jak narazie nie wyorażam sobie dnia beż tych moich ćwicoznek...nawet dzisiaj czuję sie jak noga ( bo oczywiście przyszdeł do mnie @), a i tak ćwiczonka obowiązkowo...no i dużo chodzę...kurcze oby mi te przyzwyczajenia zostały jak najdłużej...co ja piszę musza zostać...


    A teraz się pochwalę...mam już pierwsze efekty 3,5 kg na minus......

    + wyeliminowałam ze swojego jadłospisu słodycze.. i nawet mnie nie ciągnie..przeruciłam się na jablka

    A jak mnie nawet pociągnie to kosteczka czekolady i koniec..dawniej było to niemożliwe....

    Trzymajcie za mnie kciuki za wytrwanie

    A ja obiecuje postram sie wpadac czesciej

    Podrawiam

    K.

Strona 3 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •