oj,dziewczyny... tylko 05, kg w dół czyli 62,8 kg.

no nic. muszę więcej się ruszać.


śniadanko:
koktajl sobie zrobiłam mleko 0,5%, odrobina kefiru, truskawki, pół banana + pół filiżanki kawy. pycha 172 kcal

i zjadłam 3 plasterki cieniutkie wędlinki upieczonej przez tatusia... też pyszna