Strona 3 z 74 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 733

Wątek: noworoczne postanowienie -> 25kg MNIEJ ... dam radę?

  1. #21
    caroline111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Bridrose witaj u mnie więc i u ciebie rok 2007 przyniósł zmiany
    ehhhhhhhhh chciałabym ważyć tyle co Ty

    dziękuję za odwiedziny

    asq25 witaj cieszę się że zajrzałaś
    oj tak zeszły rok był bardzo szczęśliwy mam nadzieję że i ten będzie tak samo dobry


    słuchajcie mam nową motywację
    dowiedziałam się dzisiaj że w marcu lub w kwietniu szykuje się wyjazd służbowy, wszystko byłoby ok ale jedziemy tam gdzie jest ciepło i gdzie większość czasu spędza się w kostiumie ... wspominałam że pracuje z dziewczynami filigranowej budowy... mogą jeść tony czekolady i nic im nie zaszkodzi ...


    co teraz ??
    jak najszybciej pozbyć się fałdek ??

  2. #22
    asq25 Guest

    Domyślnie

    no kochana to co.... nowa motywacja jest...bedziesz swietnie wygladac!! bedziesz to 3-4 miesiące czasdu...wiesz ile w tym czasie mozna osagnac dzieci dietce i ćwiczonkom?

  3. #23
    caroline111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    mam nadzieję że wiele

    jakie ćwiczenia polecacie ?? w ciagu dnia mam mało czasu pracuje od 9 do 17stej czasami dłużej w domu jestem zazwyczaj przed 19stą

    mam steperek na którym śmigam nie każdego dnia ale zawsze to coś muszę sobie ustalić jakiś schemat ćwiczeń

    na święta chciałabym wyglądać super

  4. #24
    Goo
    Goo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-11-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hello . Przy odrobinie silnej woli i oczywiście fantastycznemu wsparciu na forum będziesz ważyła te upragnione 60 w momencie wyjazdu . Stepper dobra rzecz, sama śmigałam dopóki mój się nie popsuł. Teraz pozostał tylko rower, uhm.
    Na brzuch polecam hula hop. A jeśli nie potrzebujesz snu to po pracy śmigaj z facetem na balety :P. Kcal spalają się nie wiadomo kiedy i w przyjemny sposób

  5. #25
    Dominika23 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    17-04-2007
    Mieszka w
    Zabrze
    Posty
    990

    Domyślnie

    Witam
    Gratuluję podjęcia decyzji o ślubieNo i swoje 4 kąty
    A diety poniżej 1000kcal nie popieram, dlaczego?Bo tak jak szybko się pozbędziesz tych kilogramów tak szybko ci wrócą, nie warto szybko chudnąć. Wkońcu też nie przytyłaś w miesiąć, tylko solidnie na to pracowałaś na to:

  6. #26
    nela22 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    No motywacja jest, to podstawa. A z ćwiczeń to na pewno pomoże Ci wszystko, byleby regularnie. Słyszałam, że dużo dają biegi, a z przyjemnych rzeczy taniec.

  7. #27
    Bridrose jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-08-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja pierwszy raz mogę potwierdzić z pełną świadomością, a nie tylko przeświadczeniem,że systematyczność jest najważniejsza, a ile satysfakcji przynosi nie spodziewałam się tego prawdę mówiąc
    Życzę miłego dnia i zapraszam na kawkę poranną


  8. #28
    asq25 Guest

    Domyślnie

    no tak jak pisza moje kolezaneczki najwazniejsza jest systematycznosc...ale brzuszki fajna sprawa albo rowerek czy inne cwiczonka

  9. #29
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Bridrose
    Ja pierwszy raz mogę potwierdzić z pełną świadomością, a nie tylko przeświadczeniem,że systematyczność jest najważniejsza, a ile satysfakcji przynosi
    Święte słowa

    Witaj Karolinko-Szczęśliwa Dziewczynko :P :P :P

    Ja o kopenhaskiej pisałam dużo złych rzeczy i kilka dziewczyn zrezygnowało z jej stosowania ... jestem zdania, że chudnąć trzeba przede wszystkim zdrowo i ... powoli
    Tylko wtedy jest duża szansa, że nie dopadnie nas jo-jo i będziemy się długie lata cieszyć nową i szczupłą sylwetką

    Nie chcę Cię krytykować, bo jesteś dorosła, ale pozwól, że napiszę Ci kilka słów o tej diecie
    Oczywiście być może nie u wszystkich stosujących ją osób wystąpią wszystkie wymienione objawy ....
    Dobrze, że łykasz witaminy, ale na pewno wiesz, że jednak syntetyczne witaminy to nie to samo, co te z warzyw i owoców
    Nie wszystkie mikro i makroelementy da się tak w 100 % suplementować, poza tym przy kopenhaskiej będą systematycznie wypłukiwane przez kofeinę ...

    Ja już taka jestem, że staram się choć ostrzec


    ==============================================

    Koszmarna kopenhaska --> długie, ale wklejam ku przestrodze

    Z założenia, ma być to program żywieniowy pozwalający na utratę od 7 do 20 kg w ciągu trzynastu dni. Często można odnaleźć również informację o tym, że powoduje ona przyspieszenie przemiany materii.

    Można by zatem wywnioskować, że jest ona niemalże cudownym środkiem dla wszystkich tych, którzy liczą na szybkie efekty bez zbytniego wysilania się.
    Problem jednak w tym, że żadna z tych informacji nie została potwierdzona naukowo.
    Co więcej, stwierdzenie, że wspomaga ona metabolizm, jest całkowicie niezgodne z prawdą.

    Dieta jest wyniszczająca, nie dająca zamierzonych efektów i skutkująca przybieraniem na wadze dość szybko po zakończeniu. Bardzo mocno odwadnia, pozbawiając nas wszystkich ważnych elektrolitów!!!!

    Oparta została ona na schemacie żywieniowym, którego ścisłe przestrzeganie jest warunkiem uzyskania deklarowanych efektów.

    Tak naprawdę ciężko jest określić dlaczego np. akurat drugiego i dziewiątego dnia diety na lunch mamy zjeść duży befsztyk i sałatę z olejem i cytryną.

    Nie wiadomo też dlaczego jakiekolwiek odstępstwo, choćby żucie gumy, miałoby rujnować efekty tej drakońskiej diety.

    Zawiera minimalne ilości warzyw i owoców za to niemalże codziennie rano, na czczo, należy wypić kubek mocnej, czarnej kawy.

    Kofeina w niej zawarta ma spełniać rolę “spalacza tłuszczu”.

    Jednak automatycznie składnik ten wyklucza z grona osób mogących stosować tę dietę, tych którzy mają jakiekolwiek problemy z układem pokarmowym i krwionośnym czy chorujące na nerki.

    Całkowicie zachwiana zostaje równowaga pomiędzy poszczególnymi składnikami odżywczymi, choćby dlatego, że niemalże całkowicie zostały wykluczone z dziennego menu węglowodany.

    Dobowa racja pokarmowa ustalona została na poziomie około 600kcal.

    Taka ilość pokrywa jedynie w połowie podstawowe zapotrzebowanie energetyczne organizmu. Podstawowe, czyli to, które warunkuje prawidłowy przebieg takich procesów życiowych, jak:

    * oddychanie
    * pracę serca
    * krążenie krwi
    * napięcie mięśni
    * pracę układu nerwowego
    * utrzymanie stałej ciepłoty ciała

    Czy daje efekty??

    Oczywiście, że tak, bo kiedy dochodzi do sytuacji, w której ilość dostarczanych z pożywieniem kalorii jest tak drastycznie mała, ustrój nie ma wyjścia i musi schudnąć.

    Przy okazji jednak przestawia się na bardzo oszczędne wydatkowanie energii, co prowadzi do spowolnienia metabolizmu.

    Co więcej, po jej zakończeniu, pozostaje on na niezmiennie niskim poziomie.

    Stąd efekt jo-jo, na którego wystąpienie skarży się większość stosujących ją osób. W ogólnym rozrachunku zatem, zastosowanie jej nie przyniesie nam żadnych długotrwałych korzyści.

    Tak naprawdę stosowanie diety kopenhaskiej jest całkowicie irracjonalne.

    Teoretycznie jest bowiem tak, że na podjęcie decyzji o odchudzaniu największy wpływ mają bądź to problemy zdrowotne wywołane nadwagą, bądź też chęć polepszenia swojego wyglądu.

    Stosując powyższy program nie dość, że osłabiamy organizm przez głodzenie, to jeszcze wyjaławiamy go poprzez wypłukiwanie witamin i składników mineralnych razem z kawą.

    Nie muszę chyba pisać, że na dostarczenie nowych z pokarmem nie ma co liczyć.

    Efekt jest więc taki, że po niespełna dwóch tygodniach jesteśmy rozbici, słabi, wypadają nam włosy, łamią się paznokcie, skóra jest blada i jakby tego było mało, już następnego dnia rozpoczyna się proces przybierania na wadze.

    ==============================================

    ... ale jak patrzę na Twoje menu, to ... to jest kopenhaska? ...... jakoś niezgodna z tym, co na niej trzeba jeść

    Oświeć mnie proszę, bo nic już nie rozumiem .... 500 czy 600 kcal dziennie to zabójstwo dla Twojego metabolizmu ....

  10. #30
    Awatar siyanda
    siyanda jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    29-12-2007
    Posty
    1,798

    Domyślnie

    Życzę wytrwałości !

    Chętnie się przyłączę ponieważ mam zbliżoną wagę i wzrost 85 kg i 170 cm i dietkuję w biurze . Opracowałam sobie schemat ćwiczeń domowych "na macie" więc chętnie się nimi podzielę - zapraszam do mojego wątku

    Możesz napisać jak wygląda Twoja dieta biurowa ?
    Never give up !!! Ćwiczę, chudnę, zmieniam się !

Strona 3 z 74 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 13 53 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •