-
Gratuluję tego samozaparcia przy pączkach! A to przysłowie na diecie sprawdza się idealnie. Niestety, bo przykro i ciężko jest patrzeć jak ktoś je coś smakowitego na naszych oczach. Fajny tickrek, jak często się ważysz?
-
nela22 witaj serdecznie
jak widać tylko Ty mnie na razie odwiedzasz jest mi bardzo miło że do mnie zaglądasz
no na razie ważyłam się w sobotę -> od poniedziałku jestem na diecie -> no i ważyłam się wczoraj (czyli 4 dni od pierwszego ważenia) na tej samej wadze
muszę sobie kupić swoją
5 miesięcy temu wyszłam za mąż mamy swoje mieszkanko i jeszcze nie wszystko mamy początki zawsze są trudne a teraz wszystko jest takie ... drogie
-
Gratuluję ślubu! I tak macie fajnie, ja z moim chłopakiem jesteśmy razem 4 lata (dzisiaj jest rocznica), ale jako że ja tylko studiuję a nie pracuję to nas nawet na mieszkanie nie stać, zwłaszcza w Warszawie... Ceny z kosmosu niestety a i wynajem wcale tani nie jest.
A co do odwiedzania - na mnie możesz zawsze liczyć. Warto czasem też może wpaść do kogoś na jego wątek a on pewnie odwdzięczy się re-wizytką.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za kolejny udany dzień!
-
Caroline, wpadam do Ciebie i co widze? Kopenhaska dieta... Musisz wiedziec, ze ja jestem przeciwniczka takich praktyk. Zycze Ci, zebys szybciej przeszla ewolucje w temacie odchudzania niz tylko uczac sie na swoich wlasnych bledach.
W ogole dziekuje Ci za odwiedziny w moim wysluzonym juz Pamietniku. Pewno myslisz sobie, ze jak to mozna siedziec tutaj przez rok i nie schudnac. No tak, zmeczony byl ze mnie material do odchudzania przez ostatnie pare miesiecy, ale teraz zbieram znowu sile i energie do ponownego ataku na tluszczyk. Jednak nie wybieram sposobow typu liczenie kalorii czy ograniczanie drastyczne jedzenia. Stawiam na zdrowe odzywianie, bo w koncu czlowiek dochodzi do wniosku, ze inaczej na dluzsza mete sie nie da. Moja rada jest taka, zebys naprawde zaczela caly proces zrzucania niechcianego sadelko od poukladania sobie strategii w glowie.
Caroline wybacz, wzielo mnie na jakies wymadrzanie, ale to tak nie jest. Po prostu pragnelabym propagowac dochodzenie do formy przez zmiane i to na stale, jadlospisow i sposobu zycia. Nie jestem przykladem szczuplej i jedzacej, jeszcze nie. Po prostu start od kopenhaskiej nie uwazam za najlepszy. Jednak zaczelas juz uswiadamiac sobie co robilas zle i w miare mozliwosci zaczniesz to zmieniac i tez na wadze bedzie mniej i mniej bez drastycznych sposobow. Mowie Ci, zaczynalam od takiej samej wagi jaka Ty masz teraz. Wystarczylo mi pozbyc sie niedobrych kulinarnych przyzwyczajen i kilogramy zaczely spadac. Teraz musisz sie naprawde meczyc jedzac 500 kcal nie wspominajac co na to w ogole Twoj organizm.
... a paczki moze ladnie pachna, ale to tylko biala maka, tluszcz i cukier... kiedys zupelnie nie bedziesz miec na to ochoty, uwierz.
Bardzo Cie mocno pozdrawiam i jak narzekalas ze nikt Cie nie odwiedza, tak teraz bedziesz chyba niezadowolona ze Ci tak napisalalm. Po prostu szczera jestem. Bede wpadac do Ciebie i sledzic Twoje postepy, a nuz nie mam racji i wszystko pieknie u Ciebie przejdzie. Kopenhaska trwa 13 dni, uwazaj na siebie.
Do nastepnego razu
-
nela22 dziękuję
bycie żoną jest cudowne
no mój obecny mąż oświadczył mi się po 4,5 roku bycia razem
co do mieszkanka no tak koszt jest bardzo bardzo duży
nasze mieszkanie ma 58 m2 dwa pokoje kuchnia łazienka toaleta
ale zawsze to własny kąt oboje pracujemy od rana do nocy praktycznie dlatego mamy problemy z jedzeniem i zazwyczaj jadamy wieczorami
oczywiście będę odwiedzać inne wątki tylko czasami czasu mi brak
zdjęcie
-
Anise dziękuję ci słoneczko za odwiedziny
bardzo się cieszę że każdy może służyć radą
dieta kopenhaska jest drastyczna ale cóż... może szok spowoduje że mój organizm zmądrzeje
oczywiście biorę tez witaminy moja babcia jest lekarzem i wie na jakiej diecie jestem dlatego dała mi witaminy
odzwyczajam się także od takich niezdrowych przyzwyczajeń zwłaszcza jedzenia wieczorami
-
Caroline - każdy ma prawo podejmować sam decyzje o diecie, ja też kopenhaskiej nie popieram, co już wiesz, ale to trzeba samemu dojść do tego co na kogo dobrze działa. Ja bym do tej kopenhaskiej dodała jeszcze z jeden posiłek, żeby było chociaż 800kcal, ale nie zabronimy być Ci na tych 500. Za to widzę, że 2kg już ubyły, czego serdecznie gratuluję!
-
ok zakończyłam dzisiejszy dzień pracy .... padam ciężki dzionek
moje dzisiejsze menu
śniadanie
kefir 2% - duży 400ml - ok 200 kal
II śniadanie
4 chrupkie pieczywka chaber - ok 100 kal
i nie miałam czasu zjeść obiadu w pracy
więc sobie teraz robie
kasza jęczmienna FIT - 100g ok 200 kal
płat mintaj mrożony smażony na oliwie - ok 100 kal
ogółem
ok 600 kal
-
Witam Cię u Ciebie tym razem
Mamy podobny wzrost, ja również w tym roku kończę 24 lata, za mąż wyszłam chwilkę przed Tobą - 21 lipca 2007 i odchudzam się, tyle że nie na kopenhaskiej, dla mnie jest za ciężka jednak, a za Ciebie trzymam kciuki, chociaż uważam,że osłabia ona organizm dosyć mocno Jednak wybór należy do Ciebie, ja w każdym razie kibicuję
Pozdrawiam cieplutko
-
ooo ja tez wpadam z rewizyta... i widze ze bardzooo szczesliwa z Cibeie kobietka...zoneczka hihihih
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki