a te m&m wzięły sie z Twojego watku jak mówiłam przeczytałam cały i jak sie tak naczytałam o tej czekoladzie, kakao... musiałam cos zakupic, tym bardziej, ze do 1000 kcal jeszcze 300 kcal mi brakowało
a te m&m wzięły sie z Twojego watku jak mówiłam przeczytałam cały i jak sie tak naczytałam o tej czekoladzie, kakao... musiałam cos zakupic, tym bardziej, ze do 1000 kcal jeszcze 300 kcal mi brakowało
mój watek:
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=184
moj watek na starym forum:
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?...er=asc&start=0
ups sorka, zrobilam ci smaka..
dzis postaram sie zapchac kanapkami w pracy, nie slodkim
no i jak dziś, Matrix było?
czekoalda czy kanapki wygrały?
haha! wygrały kanapki! ale sobie nawet nie zdajecie sprawy jaki mnie wilczy głód dopada w pracy... normalnie tyle nie jem...
to chyba stres... po prostu non stop burczy mi w brzuchu!
poza tym:
dziś sobie pomaszerowałam, porolkowałam, i wystrecingowałam
zrobi sie cieplej to będzie lepiej
tratatata! powrót, weekend był dietetyczny bo albo piłam albo spałam albo siedziałam na kompie
w poniedziałek maszerowałam i ćwiczyłam łapki oraz o dziwo jeszcze nóżki!
dziś natomiast było maszerowanko i duużo ćwiczeń na łapki i kręgosłupik
jedzeniowo, hm, no obżarstwo jak za sasa to nie było, ale też nie nazwe tego głodem
trzeba przede wszystkim doceniać.. to doceniam za ćwiczonka
a w pracy serio stresik jest? a jako kto Ty pracujesz? jeśli można wiedzieć;>
eh... dzis tylko krotki marsz, wczoraj bylo duzo cwiczen
dzis mialam dosc, 3 dzien z rzedu meczy mnie bol brzucha...
jesli jutro bedzie bolal-ide na zwolnienie lekarskie i basta!
ah Karateko, zapomnialam odpowiedziec
jestem sobie architektem, siedze i rysuje kreski, niby nic stresujacego... ale jak sie zawali?
Zakładki