Cześć Dziewczyny!
Humor nie poprawił mi się ani trochę, jakaś depresja mi się przyplątała

Dzisiaj zjadłam:
3 kromki chleba razowego z serkiem ziołowym i z szynką
talerz zupy ogórkowej
duży ziemniak + 1,5 szklanki maślanki naturalnej
2 małe suszone śliwki (100g ma 265kcal ile 1 nie wiem...)
jabłko
gruszka

PODSUMOWANIE: bez tych śliwek i serka wg dzienniczka wyszło mi 800 kcal

Gdybym wiedziała, że tak mało kalorii mi wyjdzie to na pewno zjadłabym coś jeszcze
Niestety nie wypiłam dzisiaj ani jednej herbaty,a wody też niewiele-nie miałam siły się zmuszać
Poza codziennymi czynnościami domowymi zero ruchu... Ale za to zjadłam ostatni posiłek przed 19

Tęczo ten dziennik jest cudowny dobrze, że mi poddałaś ten pomysł, bo wcześniej jakoś to pominęłam i nie chciało mi się tam zaglądać. Faktycznie bardzo ułatwia życie. Dziękuję Nie przejmuj się tymi dwoma tysiakami, szczególnie jeśli to były lody mniammm

Nela gdy zaczęłam pisać tego posta wcale nie było mi do śmiechu, ale teraz już mam rogala na ustach hehe Mnie się spodobało zapisywanie w dzienniczku i coś czuję, że łatwiej mi będzie wytrwać notując wszystko co zjadłam. I jeszcze mi samo kalorie liczy, żyć nie umierać :P

Nicoletia, ja też blondynka Sam "pobyt" tutaj na forum polepsza mi samopoczucie i pomaga dotrzymać swoich postanowień więc sądzę, że będzie tylko lepiej

U mnie tak wieje, że zaraz chyba dachy pozrywa

P.S. 31 stycznia jest Tłusty Czwartek, kto idzie ze mną zjeść pączka?

Nie potrafię wklejać obrazków Powiecie mi jak się to robi?

Pozdrawiam cieplutko WTN