Wątek: Chcę żeby mi się wkońcu udało!!!

Hej! No to super, że coś ubyło, nieważne ile, więc się ciesz I działaj dalej!

Kwiatuszki dla Pani i życzenia wszystkiego najlepszego!

sluchajcie dziewczyny okazalo sie ze moja waga oszukuje o 0,5kg na moja niekorzysc. bylam dzis u rodzicow i tam waze 63kg czyli nic nie schudlam przez ten tydzien. ale nie zmieniam tickerka i bede sie teraz wazyc podlog mojej wagi. nie wiem ktora tak naprawde dobrze wazy. Teraz bede sie wazyc tylko na mojej
zaraz ide do tesciow na kolacje... ehhh nie chce mi sie ale coz zrobic buziaczki dla Was

lili213 dziekuje za kwiatki i za wsparcie

Witaj Asiu! Ja myślę, że jak się ważysz na swojej wadze, to już nie patrz na inne. Zresztą wystarczy, że u rodziców się mierzysz po jedzeniu czy w ubranku i już będzie co innego. Masz swoją wagę, to uznaj, że waży ona prawidłowo. Zresztą pół kilo to prawie żadna różnica. Pozdrawiam cieplutko i życzę wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobietek.

dzien dobry
zwazylam sie dzis rano na mojej wadze i ubylo mi 0,3kg i waze 62,3kg a wczoraj u tesciow zjadlam nawet kawalek ciasta, chlebek z maslem, rybke z maselkiem i cytrynka ale wszytsko oczywiscie z umiarem jestem z siebie dumna haha

dziekuje NELA za kwiatki i jak zwykle za pocieszenie i wytlumaczenie ze moja waga wazy dobrze masz racje zrobie tak jak mowisz bede paczec tylko na moja.
ostatnio malo osob mnie odwiedza za nudno u mnie dobrze NELA ze Ty mnie nie opuszczasz

nikt mnie juz nie odwiedza pomozcie biednej asi sie odchudzac
Nela gdzie jestes

dziewczyny zajrzyjcie...ide troche do Was sie przypomniec

hej Asiu
ja często czytam ale czasu brakuje na pisanie
wspieram Cię duchem
pozdrawiam
c.

dziekuje carolll

Ja też czytam, a z pisaniem to bywa różnie, często brak mi natchnienia

Waga spada, czyli wszystko zmierza w dobrym kierunku. Tak trzymaj, powodzenia!

mam dola dzis zjadlam cala czekolade, zupke chinska, bulki dwie i wogole zezarlam sie wszytskiego...
te nocki mnie przygnebiaja...waga pokazuje 63kg...
nie mam sily na nic

witam, nie wiem kogo bo nikogo nie ma ale...
juz myslalam ze przepadlam bo zaczelam normalnie jesc a nawet duuuzo. ale pomyslalam sobie ze nie moge stracic tego co juz osiagnelam i nie chce przeciez byc znowu grubasem ktory nie miesci sie w spodnie... od dzis jestem znowu na diecie!
moze ktos do mnie zajrzy i wesprze a jak nie to sama bede pisac do siebie. trudno
moja waga na dzisiaj to 62.7kg