-
Witajcie!
Szane- no co ja na to poradze, ze musze miec "mocne" argumenty aby zmusic sie do dzialania Buniu16 - zaraz odnajde twoj topik i zagladne , mamy teraz dobry czas na odchudzanko bo przy takich upalach ma sie apetyt tylko na wode : )
K(uleczko)- wazne , ze jestes na minusie Ciesze sie , ze idzie wam dobrze Z calego serca zycze wam aby kazdy dzionek byl udany , nie tylko pod wzgledem diety
Moj dzien byl dzis swietny, nie wiem ile kcal zjadlam, ale ogolnie poza kolacja na ktora byl kawalek chudej ryby wedzonej (200g), jadlam same owoce . A tak sie napracowalam, ze ledwo doczolgalam sie do domu, przed praca godzina z psami w lesie, po pracy jeszcze zmusilam sie do prasowania, bo mi juz taka gora urosla, ze ciuchy stale zsuwaly sie na podloge. Mam nadzieje, ze taz mam minus
-
powodzenia Siba.
ja mam podobny balast do zrzucenia. mianowicie 7 kg. mam nadzieje, ze sie uda. walcze dopiero 1 dzien... wszystko przede mną
trzymam kciuki za was wszystkie;)
JA
JOJO
waga około 85 kg.
-
witajcie!
Dla mnie też był wczoraj dobry dzień - ponad 1000 kcal na minusie Pojeździłam na rowerku, pomaszerowałam trochę, więc z ruchem też ok.
Tylko dziś coś strasznie głodna jestem! Wrrr a to dobiero początek dnia! No ale jakoś go przeżyję, gorzej, że przed nami weekend, a weekendy są dla mnie najgorsze. Coś będę musiała na ten wymyślić.
Pozdrawiam wszystkich i miłego dnia!
Ula
-
Hej!
Dla mnie też weekendy są najgorsze... tyle pokus... tyle czasu...
Ale zazwyczaj planuję jakiś leciutki deserek na łakomstwo i większą wycieczkę rowerową na zaspokojenia mojej duszy"fitnes"
Ja wczoraj miałam ok-850 na minusie...ale miałam włączone ssanie żołądka (przez kawę...buu)Ale wynik też nie najgorzej?
-
Wynik nie tylko nie najgorzej, ale bardzo dobrze!
Ja mam właśnie chyba dziś ssanie włączone, dobrze, że jestem w pracy, bo domu wymiotłabym całą lodówkę
A w weekend chyba trzeba będzie się gdzieś z domu ewakuować. Byle nie do rodzinki na obiad
-
Ale macie faje minusy Chyba bede musiala jednak zmniejszy dzienny limit kcal, bo do swiat nie skoncze z tym odchudzaniem przy 1500. Albo zwiekszyc ilosc ruchu, ale kiedy ? Eee to juz wole mniej jesc
Witaj Julcyku- zycze powodzenia, masz moze swoj topic ? Zaraz sie rozejze... A jak nie masz to skrobnij jaka metode stosujesz.
Wiecie, jak mialam duza nadwage , to pierwsze 10 kg zlecialo mi nie wiem kiedy , potem troche wolniej ale w sumie bylam zdziwiona , ze nie jest to takie trudne. Natomiast , jak startuje z mniejszej nadwagi, 5-10 kg, to zawsze idzie mi oporniej . Na pierwszy efekt nie raz czekam az miesiac .
I chociaz nie mam jeszcze nawet grama mniej , to przez to ze sie nie objadam swinstwami czuje sie znacznie lzejsza , mam chec do zycia i moge gory przenosic. Tez macie takie odczucia Nie raz slysze lub czytam, ze ludziska odchudzajac sie slabna , traca wszystkie sily witalne, stale by spali i jest im zimno . A ja sie czuje cudownie!!
I zycze wam tego rowniez z calego serca
Na sniadanie byl brokulek i dluuuugi spacerek z psami .
-
O Boże, to ja Cię podziwiam, po brokułku na śniadanie na pewno byłoby mi słabo! Z głodu! I dobrze Ci z tymi psami, ja mam królika, więc na smyczy z nim nie pobiegam
-
Siba, ja też nie widziałam efektów przez 4 tygodnie( co zgodnie z matematyką było niemożliwe) a po 2 następnych tygodniach było juz 5 mniej. Teraz ważę się ok 2 razy w miesiącu, a waga leeeeci. A poza tym ... czuję... się... świetnie...
K(ulka) dzięki za uznanie! Jestem dźwięczna!
Na weekend polecam leżakowanie z gazetką nad wodą i ogórki (kilogramy!)
Sama tak zrobię, żebyście nie myślały
-
Ach ja marze o weekendzie, mam tak blisko do plazy i morza, 15 min piechotka. Ale w sobote praca a w niedziele - rodzina. Nienawidze tych zlotow niedzielnych
-
Weź rodzinkę na plażę!
I ogórki!
Wiem , wiem, łatwo mówić...ja unikam rodzinki, bo tuczy!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki