Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 22

Wątek: To MY rządzimy (a nie głupie żarcie)!!! Bianca i Lili213

  1. #1
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie To MY rządzimy (a nie głupie żarcie)!!! Bianca i Lili213

    Ok, oto jest nasz nowy wspólny wątek - Bianca i Lili213.
    Tutaj chcemy powalczyć wspólnie z podobnymi problemami, które ostatnio jakoś dezorganizuję nam życie... To głupie, żeby jedzenie nami rządziło. Nie może tak być, więc od dziś walczymy razem. Tu będzie miejsce na codzienne planowanie i raporty z wykonanych planów

    Bianca, melduj się!
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  2. #2
    bianca jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Melduję się, jestem zwarta i gotowa na wygranie tej walki!!
    A więc plan na jutro: na początek minimum 15 minut ćwiczeń i ZERO słodyczy!
    Uda się?

  3. #3
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Plan właśnie taki, plus u mnie jeszcze niejedzenie po 21!

    Pewnie, że się uda.
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  4. #4
    bianca jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    To u mnie niejedzenie po 18 i maksymalny limit kcal 1200. (najlepiej jak się uda wytrzymać na 3 torebkach dC, których mi szkoda wyrzucić, ale jeśli się nie uda i będę chciała coś zjeść to góra do 1200kcal)

  5. #5
    Neonka Guest

    Domyślnie

    no no, dziewczyny widzę, że bojowe nastawienie i że połączyłyście siły, no i super co dwie diety to nie jedna
    no to teraz nie ma bata , wróg będzie pokonany

  6. #6
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Neonka, też tak myślę, że pokonamy tego diabła

    A dzisiaj musi być dobrze - obudziłam się nastawiona optymistycznie, choć trochę przestraszona jednak - ale nie wiem czym. Wiem, że damy sobie radę!
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  7. #7
    bianca jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Noo, ja też się obudziłam taka radosna i pełna energii, jeszcze słonko za oknem, więc jest bosko Tylko ile znowu potrzyma mnie ten zapał..? Mam nadzieję, że do końca!
    Waga mnie dzisiaj trochę jednak zdołowała, ale miała pełne prawo tyle pokazać. Tym bardziej muszę i chcę wziąć się w garść i pięknie tu dietkować
    Udanego dnia odchudzaczki :*

  8. #8
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    Cały dzień byłam grzeczna. Teraz właśnie zjadłam kolację i mi się włączyła lampka "Chce mi się słodkiego!!!". Zjadłam dwa wafle ryżowe z dżemem i garść 9sporą) rodzynek - to uważam za słodkości dozwolone!

    W planach jeszcze bieganie i sok marchwiowy (kupny, niestety, pewnie słodzony, al mam ochotę). Jeśli na tym się skończy, to dzień uznam za udany. Jak u Ciebie, Bianca???
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


  9. #9
    bianca jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Lilka, no pięknie, jestem dumna!!!!!

    U mnie wczoraj:
    1. ZERO słodyczy (!!!!!! )
    2. ćwiczenia na nogi, brzuch i ramiona - 24 min
    3. 3 torebki dC + pół bułki z pasztetem, ogórkiem i pomidorem

    Cel dzisiejszy ten sam: ćwiczenia, nic słodkiego i 3 torebki dC, wieczorem zdam relację

  10. #10
    Awatar lili213
    lili213 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-08-2005
    Mieszka w
    Częstochowa
    Posty
    1,722

    Domyślnie

    No to brawo, brawo!!! Pięknie! Da się, widzisz??

    U mnie cel dzisiaj mniej ambitny...
    Nie jeść po 21!
    Poćwiczyć choć 15 minut.
    A słodycze to ten... Zaraz jadę na lekcję do domu, gdzie zawsze stawiają mi pod nosem pyszności i zawsze jem! Więc dopuszczam co nieco...

    Mnie nie chodzi o to, żeby słodkiego nie jeść - bo lubię, chcę, chcę sobie kupować tę swoją "Granolę" - ale wszystko w granicach rozsądku, bez obżerania się. Tego chcę się nauczyć! No i poza tym, jeśli będę ćwiczyć, to jedzenie nie będzie mi już takie straszne
    Biegam

    Jestem tutaj: Zapiski Lili.


Strona 1 z 3 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •