Wątek: Zaczynam walkę od nowa z dniem 23.06.2008r. ...

No i co... Właśnie zjadłam kawałek babki na kolację

A dzisiaj było tak:
płatki z rodzynkami i mleko - 400kcal
bułka z serem białym i cebulką - 400kcal
jabłko 80 kcal
mięso mielone połowa bułki i surówka - 600kcal
i nieszczęsny kawał babki - 300kcal

RAZEM 1780 Kcal <tak więc zmieściłam się w limicie>

Bardzo ciekawi mnie co waga pokaże w poniedziałek

1 kawałek babki nie zabije, ale za to uczymy się na błędach
Ja tak mam, jeśli jednego dnia zawalę dietę, następnego dnia trzymam się jej wzorowo

Kurcze no zazdroszczę tego jadłospisu... Babka w moim przypadku totalnie odpada. Jeśli mięsko mielone na obiad, to już zupełnie bez węglowodanów, więc bułka odpada, no i te płatki z mlekiem... nie jadam takiej kombinacji. W ogóle nie jadam płatków, choć w szafce stoją 2 worki Corn Flakes
A u Ciebie waga pokaże 60kg

Waga bedzie piekna, usmiech na twarzy zawita i ta babka nic wtedy nie zmieni

AAnikAA czemu mnie straszysz Waga ma pokazać mniej niż 59,1 a nie 60 kg
Wiem, że jadłospis taki normalny ale muszę dbać nie tylko o siebie to i tak mało jak na karmiacą, więc liczę na to że waga bedzie spadać

kasia172 Nareszcie jesteś Dzięki, ze wierzysz we mnie

ciesze sie ze mnie odnalazłas pamietam cie jeszcze ze starym nickiem ehh widzisz u mnie zmiany jak i u ciebie ja mam w tej chwili 9 kg nadwagi a do zrzucenia 18 kg
Napewno bede wpadac jak tylko czas na to pozwoli - jeszcze raz ciesze sie ze sie odezwałąs

Widze ile masz w sobie samozaparcia (chcialam napisac "zaparcia" ale brzmialoby conajmniej dwuznacznie )

Ja też w Ciebie wierzę
Radzisz sobie super i ważenie na pewno przyniesie p pozytywny wynik. Trzymam kciuki!

Dziękuje za wpis trzymam kciuki

Fajnie, że we mnie wierzycie. KOCHANE JESTEŚCIE

A dzisiaj było tak:
płatki z mlekiem - 300kcal
chleb z masłem i jajko gotowane - 500kcal
rolada ze sliwką, pól ziemniaka i surówka - 650kcal
parówka i trochę majonezu 180 kcal
pól jabłka - 70 kcal
No i dwa cukierki toffi - liczę 100kcal

RAZEM 1800 kcal
wszczeliłam sie jak wpysk

Jutro niestety ważenia nie będzie, bo spię u mamy a waga w domu Ale co się odwlecze to nie uciecze - tak więc ważenie bedzie we wtorek