Dostałam L4, wczoraj cały dzień przeleżałam. Dzisiaj trochę lepiej, chyba leki zaczeły działać.
W sumie lekarz mi nic ciekawego nie powiedział, bo chciał mi przepisać leki które chyba wszystkim przepisuje jak leci. W sumie zależało mi tylko na L4, które dostałam, a leki sama sobie kupiłam na gardło, przeziębienie i katar i się nimi lecze. Tylko mnie nie bić za to
Mam 3 pełne dni na wyzdrowienie.
Z jedzeniem gorzej, bo jem byle co, i niewiem po co. To jest jakaś reakcja-> jesteś chora+ za 3 dni jedzieś i tam i tak nie będzie diety--->więc teraz też nie musisz jej trzymać bo nie ma sensu.
Ale dzisiaj się postaram zmienić te myślenie.
Zjadłam na śniadanie kromke ciemnego chleba(jakiś niedobry był ) z szynką z kurczaka i pomidorem.
W planach mam jogurt, jabłko tarte, zupe jarzynową bez śmietany, jakiś owoc i na kolacje jakiś chleb.
Zakładki