-
Święta, święta i po świętach
Od dziś zaczynam na poważnie moją dietę Szczerze mówiąc już się nie mogłam doczekać końca świąt. Lubię święta, ale te góry jedzenia są przerażające Na szczęście nie przytyłam zbyt wiele może nawet wcale.
Mój plan na odchudzanie to dużo warzyw, trochę owoców, jak najmniej chleba i ziemniaków, ryż lub makarona maksymalnie 2-3 razy w tygodniu (niestety bez tych produktów nie dam rady)
Jeszcze nie wiem jak sobie będę radzić w pracy z jedzeniem, ale postaram się wytrzymać jedząc jogurty, owoce i warzywa. Postaram się włączyć do mojej diety soki warzywne.
Planuję kupić sobie rower stacjonarny i jeździć przynajmniej godzinkę dziennie
A Wam jak minęły święta? Na diecie, czy pozwoliłyście sobie na jakieś szaleństwo? :P
pestkapl - te 25kg schudłam w ok. 3-4 miesiące, później dalej dietkując jedynie utrzymywałam wagę... Zaczęłam od diety 1000 kalorii - początkowo było to troszkę więcej, ale później niestety nie dojadałam. Wstyd się przyznać, ale prawie w ogóle nie ćwiczyłam - jedynie jakieś ćwiczenia na brzuch.
-
Jadłam do oporu i mam teraz masę ciasta w domu, z którym nie wiem, co zrobić Jakoś czarno widzę dzisiaj powrót na dietkową drogę, tym bardziej, że mam mieć @ i ogólnie jestem całkowicie "rozbita". ale jeść już nie mam siły...
Powodzenia, trzymam kciuki!
-
Lili - Napewno uda Ci się wrócić na dobrą drogę
Ja dzisiaj nie mogę patrzeć na jedzenie, nie jestem głodna i mam zamiar nic dzisiaj nie zjeść... takie oczyszczanie organizmu po świętach piję sobie tylko soczek pomidorowy.
-
Normalnie podziwiam ten Twój 25-kilogramowy sukces! A ja też nie lubię ćwiczyć, ruszam się w ciągu dnia sporo, ale specjalnych ćwiczeń raczej nie lubię
-
Kupiłam sobie wczoraj ten rower i zaczęłam ćwiczyć W sumie to nie takie złe a nawet, powiem, że podoba mi się
Dzisiaj skończyłam pracę o 18, dlatego dopiero niedawno skończyłam ćwiczyć i znalazłam wreszcie czas żeby wpaść na forum... Wg licznika przy rowerku, spaliłam 500 kalorii Nie wiem na ile prawdziwe są te dane, które pokazuje licznik, ale szukałam w różnych tabelach i ponoć w ciągu godziny jazdy na rowerze z prędkością 20km/h spala się 600 kalorii więc może faktycznie tyle spaliłam. Jesli chodzi o jedzenie to zjadłam w pracy dwie kanapki z serem i nic więcej nie jadłam... Wiem, że kanapki to nie całkiem dobry pomysł, ale ciężko w pracy o inny posiłek
A jak Wam dzisiaj poszło?
-
Szkoda, że prawie nikt tu nie zagląda ale w sumie nie mam się co dziwić - sama prawie tu nie bywam...
Dietka cały czas idzie dobrze, cwiczenia też z czego baaardzo się cieszę, bo nie spodziewałam się, że będę miała tyle zacięcia żeby jeździć na rowerze po 12 godzinach pracy.
Dzisiaj zjadłam ok. 800-1000 kalorii i przejechałam ciut ponad 30km.
Dzień zaliczam do udanych
-
Witam!
Super ze tak ladnie dietekujesz. Bardzu udany masz dzien ;] i do tego rowerek, super ;]
Ja dzis troszke poleglam. ;/
-
no musisz nam częściej dawać znać o tym jak Ci dobrze idzie, bo to dla nas największa mobilizacja
Mnie też idzie świetnie od... 3 dni, ale myślę, że potrafię tak dłużej!
-
Z chęcią bym częściej tutaj pisała, ale jak wiecie, pracuję i to po 12 godzin, więc czasu nie mam zbyt dużo. Dziś mam wolne, więc postanowiłam ponadrabiać troszke zaległości na forum
Zaraz idę pojeździć na rowerku - muszę szczerze przyznać, że daje mi to dużo radości, nawet sama bym się o to nie podejrzewała
Na śniadanko zgrzeszyłam - zjadłam kanapkę z masłem czekoladowych ale mam nadzieje, że spalę tę nadwyżkę kaloryczną :P
pestkapl - trzy dni to już dużo, pamiętaj, że początki są najtrudniejsze - później idzie już z górki, więc napewno dasz radę!
Miłej niedzielki, kochane
-
Masz rację - początek bywa trudny - ale widząc efekty człowiek ma motywację dalej walczyć.Byle tylko nie osiąść na laurach...
Dużo radości z ćwiczonek
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki