-
Tak na wszelki wypadek.
Gdyby ktoś mnie szukał to utopiłam się w jeziorze.
-
Wiesz co zachowujesz sie jak gowniara, ktorym swoim zachowaniem chce zwrocic nasza uwage. Powiedzialysmy ci co masz jesc, jak jesc i ile jesc. Myslalysmy, ze szukasz pomocy a ty idziesz sie topic Pomylilas forum- to jest dla ludzi zdrowych psychicznie...
-
Nicol, spokojnie, szkoda nerwów.
powiem tak - ja sie ustosunkowywać do Twoich poprzednich postów nie będę, bo zbyt mało wiem, przede wszystkim.
co do diety, mogę Ci doradzać co masz robić i jak masz robić jak nie będę czytać tekstów w stylu "dzisiaj nic nie zjadłam", czy "cały tydzień chyba nic nie zjem". bo to jest absurd, głupota i nie wiem co jeszcze. bezmyślność i nieodpowiedzialność. zastanów sie czego właściwie oczekujesz po tym forum. my tutaj się odchudzamy - w miarę konsekwentnie i w miarę zdrowo. u Ciebie nie widać ani konsekwencji, ani zdrowia.
jak Ci się nastawienie na rozsądniejsze nie zmieni to mi sie tu nie będzie chciało przychodzić. i zmuszać sie nie będę. bo jak na razie tylko przez to się denerwuję. a lubię się cieszyć z sukcesów. moich, Staszki, Nicoletki, Twoich też, jakby były. a nie tylko wkurzać się, ze ktoś głupoty robi. ja mogę komuś pomagać - jak ktoś tej pomocy chce i wykazuje minimum dobrej woli w tym wszystkim. a jak na razie? groch o ścianę.
-
Ehmm..
Czyli teraz wyjdzie na to, że co bym nie napisała, to źle zrobiłam i jestem głupia...?
Może i zachowuje się jak gówniara. Jestem impulsywna i krótko trwam przy jednym zdarzeniu. I tak jest i teraz. Boje się, że szybko rzuce tę cholerną diete, tak jak i wszystko do czego się brałam...
Dzisiaj zjadłam:
śniadanie:
jedna kromka chleba z jakąś pastą jajeczną i herbata z dwóch łyżeczek
obiad:
Joghurt Pitny Danona, popiłam dużą ilością wody
O dziwo, czuje się najedzona.
I jeszcze jedno.
Trudno ze mną wytrzymać jeśli ktoś ma słabe nerwy, denerwuję swoim zachowaniem i nie panuję nad tym, ale pewnie gdzieś tam w sobie, czuje, że sama sobie nie dam rady, że znowu rzucę 3 kg i na tym koniec... Więc jeśli ktoś chciałby mnie wspierać w tych dwóch następnych miesiącach... Będę bardzo wdzięczna.
PS1: Jeśli dzisiaj nadal będę ważyć 75,8 To normalnie zmienie sobie tego "strażnika wagi". Jestem coraz bliżej celu...
PS2: Znacie jakieś inne stronki ze strażnikami wagi? Bo to widze różnorodne jest u Was.
-
w podpisie masz "chcieć to móc...", prawda? wiec panuj nad swoimi emocjami i trwaj w miarę konsekwentnie przy diecie to na pewno ktoś Cię wspierał będzie i nie będziesz wkurzać ludzi.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki