Pesteczko - najważniejsze, że nie tracisz wiary! Przede wszystkim, musisz być konsekwentna. Wprowadzaj zmiany powoli, wszystko naraz może być za trudne. zmieniaj nawyki żywieniowe, no i ćwicz, ćwicz, ćwicz!!! Zachęcam do tego aqua aerobiku, może Ci się spodoba? albo wybierz coś innego, co lubisz.
Nie wiem, czy te 4 dni owocowo-warzywne to dobry pomysł, żebyś się potem nie rzuciła na jedzenie... Może zrób sobie takie lżejsze dni, ale dorzuć do tego jakiś drób albo rybkę? Hm?
Dodam jeszcze, że ja odchudzałam się już wiele razy, miewałam lepsze i gorsze okresy - to normalne. Ale aktualnie ważę mniej niż w wieku 15 lat, gdy kończyłam podstawówkę. Zawsze byłam pulchną nastolatką, a jako studentka osiągnęłam największą wagę w życiu, 69 kg. Gubiłam to wszystko stopniowo, czasem przypadkowo, ale jak widzisz, wszystko jest do zrobienia. Dasz radę, tylko się nie poddawaj. I pamiętaj, że nie jesteś sama!
Buziaki, głowa do góry i odgoń wszystkie czarne myśli
Zakładki