hej Miss Maju...no to fajnie że już lepiej się czujesz...no i biegasz..oby tylko nic chorobowego nie wróciło...zatem ponownie I faza...powodzenia i oby kilogramki spadały
jak wiesz wyjeżdżam..jeśli mi się uda to będę wpadać (w miarę możliwości)....tymczasem trzymam kciuki za nasz sukces...bo lato coraz bliżej